Dziś powinna pojawić się relacja z inauguracyjnej kolejki na własnym boisku Sokoła Aleksandrów z Ruchem Wysokie Maz. Ten mecz miał być do obejrzenia również w Sokół TV. Koronawirus zatrzymał sport na całym świecie.
To miała być piękna, słoneczna i przypominająca nadejście wiosny sobota. Drużyna Sokoła Aleksandrów pełna energii, ambicji i realizacji celów z utęsknieniem czekała na mecz z Ruchem Wysokie Maz. Ten optymizm płynął po bardzo udanym pierwszym wiosennym spotkaniu ze Zniczem Biała Piska, wygranym 4:0. Nikt się nie spodziewał, że bardzo długi okres przygotowawczy pozwoli rozegrać tylko jedną kolejkę w rundzie wiosennej. Początek tygodnia zapowiedział, że to spotkanie odbędzie się bez udziału publiczności. Wiadomo było, że wirus niesie zagrożenie. Mecz miał być dostępny dla wszystkich w Sokół TV. Miałem go skomentować wspólnie z legendą Sokoła Arkadiuszem Świętosławskim. Każde kolejne godziny zmieniały rzeczywistość. Ogólnopolskie media informowały o kolejnych przypadkach koronawirusa w Polsce. PZPN zdecydował, że odwoła rozgrywki za wyjątkiem Ekstraklasy, I i II ligi. Szkoleniowiec Sokoła otrzymał informację, że nie może trenować z drużyną na obiekcie MOSiR. W piątek odwołano wszystkie rozgrywki w Polsce. Co dalej z sezonem?
Piłkarze Sokoła otrzymali indywidualny plan treningowy. Nie można trenować w grupach, ponieważ istnieje znacznie większe ryzyko zachorowania na koronawirusa. W niedzielę trener Dawid Kroczek będzie podejmował kolejne działania. Być może ten sezon nie zostanie dokończony, w najbliższym czasie stosowne decyzje podejmie PZPN.
Z jak groźnym zjawiskiem mamy do czynienia, możemy dowiedzieć się w mediach. Polakom nie jest łatwo, a na przykładzie Włochów trzeba wyciągać wnioski. Bardzo dobrze, że polski sport się zatrzymał, bo przed Polakami największa lekcja odpowiedzialności w ostatnich kilkudziesięciu latach. Trzeba pokonać paskudną chorobę, która odsunęła sport na drugi plan.
O tym, że mamy do czynienia z bardzo poważną chorobą, możemy przekonać się na przykładzie największych sportowców, którzy okazali się być zarażeni wirusem. Dziś dowiedzieliśmy się, że chory jest reprezentant Polski Bartosz Bereszyński. A wydaje się, że najlepsi sportowcy są odizolowani i zabezpieczeni przed niebezpieczeństwem. Tak pewnie jest, jednak siła tego wirusa potrafi narobić kłopotów. Według mojej oceny nie ma co myśleć o dokończeniu tego sezonu. Wiele wskazuje na to, że nie odbędą się mistrzostwa Europy. Jak ktoś myśli, że pandemia zakończy się za tydzień lub dwa, to być może jest w błędzie. Aczkolwiek ważne będą najbliższe dwa tygodnie. Ministerstwo informuje, że będzie coraz więcej zarażonych osób. Każdy potencjalnie może być nosicielem tego paskudztwa.
Przed Polakami bardzo ważny czas i trudna lekcja. W tym wszystkim musimy powoli zapomnieć o piłce, meczach, bramkach, miejscu w tabeli. Teraz stajemy przed nieco silniejszym przeciwnikiem i wierzę, że ten mecz zostanie szybko wygrany. Obecną metodą na wirusa jest pozostanie w domach, unikać grupy ludzi i nieco inaczej poukładać życie.
Zdajemy sobie sprawę, że w domowej kwarantannie będziemy się nudzić. Czas walki z koronawirusem będzie również okazją, by porozmawiać z piłkarzami nie tylko o futbolu, ale również o życiu. Będziemy to robić oczywiście zdalnie, telefonicznie bądź przez internet.
Trzymajcie się zdrowo, szanujcie zdrowie i obyśmy jak najszybciej spotkali się na stadionie im. Włodzimierza Smolarka w Aleksandrowie. Rodzice, zadbajcie koniecznie o swoje dzieci. Piłka odeszła na drugi plan, każdy zdąży wrócić do formy!
Michał Kiński