Do bardzo ważnego meczu przystępowali w piątek, 1 czerwca na Rudzie Bugaj zawodnicy trenera Krzysztofa Szabeli występujący w II Lidze Wojewódzkiej A1. Rywalem zielono-białych był lider Pogoń Zduńska Wola. Aby zachować szansę na wygranie ligi, Sokół nie mógł stracić punktów.
Mecz rozpoczął się od bardzo mocnego uderzenia Sokoła, gdyż już w 4. minucie za sprawą Bartosza Sokołowskiego gospodarze wyszli na prowadzenie, chwilę później aleksandrowianie powinni prowadzić wyżej, ale w dobrej sytuacji pomylił się Jakub Iwanek, a w następnej okazji niecelnie uderzał Mateusz Leszczyński. Przez pierwsze 25 minut przewaga zawodników trenera Krzysztofa Szabeli była bezdyskusyjna, dopiero druga część pierwszej partii była nieco bardziej wyrównana, lecz i tak to gospodarze pozostawiali po sobie lepsze wrażenie.
Druga połowa była już zupełnie inna, dość wyrównane starcie kibice oglądali w zasadzie do 60. minuty, przez następne pół godziny atakowała głównie rozzłoszczona Pogoń, która za wszelką cenę chciała zdobyć gola wyrównującego. W 65. minucie słupek uratował Adama Posiewałę co było dla „Sokołów” poważnym ostrzeżeniem. Gospodarze atakowali głównie z kontry, a po jednej z nich minimalnie pomylił się Iwanek. Pogoń nie ustępowała w atakach, a w ostatnim kwadransie meczu już zmęczony Sokół głównie się bronił. Jednak czujni w defensywie piłkarze trenera Szabeli nie dali sobie strzelić gola, wygrywając ten niezwykle wyrównany i zacięty mecz 1-0.
Dla Sokoła było to piąte zwycięstwo z rzędu lecz najważniejsze, gdyż dzięki wygranej z bezpośrednim kandydatem do triumfu w lidze, aleksandrowianom brakuje już tylko trzech „oczek”, aby zapewnić sobie pierwsze miejsce, warto dodać, że Pogoń Zduńska Wola już zakończyła zmagania ligowe i będzie czekał na ostatni pojedynek Sokoła Aleksandrów z Mazovią Rawa Mazowiecka już w najbliższą niedzielę 10 czerwca w Rawie Mazowieckiej.