Sobota do południa na stadionie miejskim w Aleksandrowie stała pod znakiem emocjonujących spotkań rocznika 2006. Najpierw po zaciętym pojedynku ligowym Młodzik D2 gr. IV, druga drużyna trenera Tomasza Bogdańskiego zdobyła trzy punkty w meczu z Feniksem Łódź wygrywając 3:2. Zaraz potem na rozgrzewkę wyszła pierwsza drużyna Sokoła 2006 grająca w lidze Młodzik D2 gr. IV. Przeciwnikiem była Bzura Ozorków. Mecz ten miał odbyć się początkowo w Ozorkowie, ale z powodu zalanego boiska zmieniono gospodarza tej kolejki. Przed pierwszym gwizdkiem sędziego Sokół i Bzura w tabeli mieli po dziesięć punktów i zajmowali kolejno trzecie i drugie miejsce.
Gospodarze jak zwykle od pierwszej minuty starali się narzucić swój styl gry. Niestety ich plan został pokrzyżowany rzutem wolnym przed ich polem karnym, podyktowanym za nieprzepisowy odbiór piłki. Mocno uderzył zawodnik z Ozorkowa i piłka trafiła pod poprzeczkę. Na szczęście zielono–biali potraktowali to jako drobne potknięcie i dalej starali się dążyć do celu. W 14. minucie, tym razem rzut wolny został podyktowany dla Sokoła. Jakub Westwal wrzucił piłkę w pole karne. Po kiepskiej interwencji bramkarza do futbolówki dopadł Michał Kochaniak i umieścił ją w bramce gości. Do przerwy wynik już się nie zmienił.
Na drugą połowę aleksandrowianie wyszli zmotywowani. Drobne roszady w składzie wniosły świeżość do gry. Jeden ze zmienników, Mikołaj Czerwiński, w 43. minucie otrzymał piłkę od Filipa Tajchmana, wygrał pojedynek jeden na jednego z obrońcą Bzury i w polu karnym stanął oko w oko z bramkarzem. Najpierw golkiper przyjezdnych obronił pierwsze uderzenie, ale przy dobitce już nie niał szans. Ten gol zadziałał destruktywnie na drużynę z Ozorkowa, a Sokół dostał wiatr w żagle. W 54. minucie po rzucie rożnym wykonywanym przez Westwala świetnym strzałem z powietrza popisał się Filip Tajchman i piłka po raz trzeci trafiła do bramki gości. W doliczonym już czasie gry, kropkę nad „i” postawił Kacper Bednarek, który wbił piłkę do pustej już bramki, po dokładnym podaniu z prawej strony od Kacpra Szczepaniaka. Po tym golu sędzia zakończył mecz i Sokół mógł cieszyć się z czwartego zwycięstwa z rzędu.
Tomasz Bogdański: Bzura Ozorków, to jedna z bardziej wymagających drużyn w naszej grupie. Tym bardziej cieszy mnie podejście moich podopiecznych, bo przestraszyli się przeciwnika i robili wszystko co do nich należało.
Sokół Aleksandrów Łódzki – Bzura Ozorków 4:1 (1:1)
Gole dla Sokoła: Michał Kochaniak, Mikołaj Czerwiński, Filip Tajchman, Kacper Bednarek.
Skład Sokoła: Złotnicki – Bułaciński, Skoczeń, Szczepaniak, Olejniczak – Szczepański, Kochaniak, Westwal – Lotka
Grali również: Pelc, Czerwiński, Tajchman, Bednarek.