Sokół II: Porażka na własnym boisku

W niedzielne popołudnie, kolejny mecz ligowy rozegrały rezerwy Sokoła Aleksandrów, które podejmowały na boisku w Rudzie Bugaj zespół LKS Rosanów. Niestety zielono- biali nie powiększyli swojego dorobku punktowego i ulegli przyjezdnym 0:3, mimo iż do 80 minuty utrzymywał się wynik bezbramkowy.

Większość meczu odbywała się pod dyktando zespołu z Rosanowa, którzy dominowali fizycznie nad młodym zespołem Sokoła. Około 10. minuty meczu, gracz gości znalazł się w sytuacji sam na sam z Adamem Posiewałą, lecz górą był golkiper gospodarzy. Niedługo potem zielono- białych uratowała poprzeczka, po strzale z piątego metra. W odpowiedzi z rzutu wolnego uderzał Fabian Kasierski, lecz piłkę szybującą pod poprzeczkę wybił bramkarz z Rosanowa. Podobny strzał, tyle że po akcji, zademonstrował Jakub

, lecz i tym razem golkiper był górą. Zespół z Rosanowa naciskał, lecz ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się remisem. Po przerwie przewaga przyjezdnych wzrosła jeszcze bardziej, lecz długo nie mogli oni umieścić piłkę w siatce. Sokół odpowiedział jedynie groźnym strzałem z dystansu Jakuba Rogalskiego, lecz znów na posterunku był bramkarz. Gdy wydawało się, że spotkanie może zakończyć się bezbramkowym remisem, gra defensywna aleksandrowian zupełnie się posypała. Jeden z defensorów zbyt łatwo dał się ograć przed polem karnym i przyjezdni wyszli na prowadzenie. Chwilę potem nie pomógł sędzia, który dopatrzył się faulu w wykonaniu golkipera Sokoła. Goście pewnie wykorzystali tą okazję, a następnie chwilę później „dobili” zrezygnowany zespół zielono- białych. Warto dodać, że sędzia pozwalał na bardzo ostra grę w wykonaniu graczy przyjezdnych. Niestety przypłacił to zdrowiem  Stegliński, który z podejrzeniem złamania nosa, musiał przedwcześnie opuścić murawę.

Sokół II Aleksandrów Łódzki- LKS Rosanów 0:3 (0:0)

Skład Sokoła: Posiewała- Trzmielak, Bielak, Rosik, Wilanowski (65′ Leszczyński), Koziełek, Stegliński (60 ‘ Iwanek), Matuszczyk, Rogalski, Krysiak (63′ Latosek), Kasierski (75’ Smolarski)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *