Seweryn Sarnecki: Fizjoterapeuta musi być bardzo czujny

Kolejnym rozmówcą na naszej stronie był fizjoterapeuta drużyny Seweryn Sarnecki, który opowiedział nam o jego pracy i kwestiach przygotowania zawodników w zimowym okresie przygotowawczym.

Redakcja: Zacznijmy od tego, jak to się stało, że znalazłeś się w Aleksandrowie? Wcześniej miałeś już jakieś doświadczenie w sporcie, czy to dla ciebie nowość?

Seweryn Sarnecki: Pod koniec lipca skontaktował się ze mną zawodnik Sokoła z informacją, że jest poszukiwany fizjoterapeuta do klubu. W związku z tym, że bliższa moim zainteresowaniom jest praca w sporcie, z wielką przyjemnością przyjechałem na okres próbny. Na pierwszym spotkaniu z trenerem otrzymałem podstawowe wytyczne co do oczekiwań i charakteru pracy. Wcześniejsze doświadczenia zdobywałem z pracy jako wolontariusz/fizjoterapeuta łódzkich drużyn koszykówki oraz piłki ręcznej.

Pojawiłeś się w klubie tuż przed startem ligi, można zatem powiedzieć, że jest to twój pierwszy pełny okres przygotowawczy w zespole Sokoła. Mówi się, że u piłkarzy bardzo ważny jest również okres roztrenowania. Możesz coś więcej o tym powiedzieć?

– Tak, zgadza się. Okres roztrenowania jest równie ważny jak okres przygotowawczy. To moment relaksu fizycznego i psychicznego, spędzania czasu z rodziną, leczenia kontuzji itp.

Jak było w przypadku zawodników Sokoła? Dostali oni jakieś specjalne wytyczne na ten czas? Jak powinien taki okres wyglądać?

– Tak, każdy z zawodników otrzymał wytyczne od trenera w jaki sposób ma przepracować czas wolny od treningów. Na pewno nie powinno się całkowicie rezygnować z aktywności fizycznej, a jedynie stopniowo ją obniżać. Celem jest odpoczynek od treningów o wysokiej intensywności, aby w trakcie kolejnego okresu przygotowawczego być w stanie „zaatakować swój szczyt”.

Przerwa zimowa w Polsce jest bardzo długa. Nie dziwi zatem fakt, że drużyny dobrze prezentujące się jesienią, na wiosnę mogą grać już słabiej. Można mówić o swego rodzaju zresetowaniu formy zawodników podczas tych paru miesięcy?

– Bliższe prawdy będzie niewłaściwe poprowadzenie zawodnika przez ten okres przerwy. Należy pamiętać, że nie jesteśmy w stanie w 100% kontrolować zawodnika, co będzie robić w czasie wolnym od treningów. W sumie na każdym poziomie rozgrywek zawodnicy popełniają błędy, mają własne problemy, które wpływają na ich efekty.

Ćwiczenia i kondycja fizyczna są bardzo ważne, ale kluczowa przy tym jest chyba również dieta, prawda?

– Zgadza się, dobrze zrównoważona dieta uzupełniana suplementami jest równie ważnym czynnikiem wpływającym na efekty zawodnika jak cała reszta. Na pewno polepszy jego samopoczucie oraz zwiększy jego możliwości.

Śmiało można stwierdzić, że zima to czas, kiedy fizjoterapeuta musi być bardzo czujny i dokładnie obserwować zawodników?

– Osobiście uważam, że fizjoterapeuta niezależnie od warunków pogodowych musi być tak samo czujny. Jednak zgodzę się z tym, że czas niskich temperatur, okresu deszczowego, niewłaściwie przygotowanego boiska na czas meczów i treningów zwiększa ryzyko wystąpienia kontuzji.

Obóz przygotowawczy dla zawodników nie jest codziennością. Treningi dwa razy dziennie, do tego dwa sparingi. W tym przypadku chyba łatwo nabawić się urazu?

– Zgadza się, wysoka intensywność treningów która podnosi poziom zmęczenia zwiększa ryzyko wystąpienia kontuzji. Natomiast praktycznie cały styczeń zawodnicy trenowali, aby być gotowym na dane obciążenia. Sam obóz przygotowawczy jest czasem w którym zawodnicy mają za zadanie podnieść poziom wytrzymałości, szybkości i siły oraz jest to czas jednoczenia się drużyny.

Dla ciebie obóz też nie był raczej okresem relaksu. Poza obecnością na zajęciach miałeś spore kolejki do zabiegów?

– Powiem tak, obecność na zajęciach traktowałem jako czas na odpoczynek oraz mogłem przyglądać się pracy zawodników. Natomiast w godzinach 8-23, pomiędzy posiłkami i treningami praktycznie zawsze ktoś był u mnie.

Jakbyś miał ocenić stan zdrowotny zespołu? Chłopaki dają radę, czy powoli możemy mówić o kresie wytrzymałościowym?

– Pod koniec obozu wielu zawodników (jak nie wszyscy) było już na granicy wytrzymałości, jednakże taki był cel. Podniesiona sprawność zaprocentuje w późniejszym okresie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *