Podsumowanie 31. kolejki III ligi

31. kolejka trzeciej ligi przyniosła nam wiele emocji. Poznaliśmy kolejnego spadkowicza, a dodatkowo z gry o awans bardzo prawdopodobnie wypadła jedna z drużyn.

Piłkarze Sokoła KONSPORT Aleksandrów Łódzki po dwóch porażkach, za wszelką cenę chcieli przełamać zła passę. Wiele wskazywało jednak na to, że nie uda im się ugrać nawet punktu. Do 82. minuty przegrywali z Pelikanem Łowicz po bramce Mateusza Majewskiego. Gola na wagę remisu zdobył jednak dla naszej drużyny Michał Michałek. Po tym podziale punktów, Sokół utrzymał się na dziewiątym miejscu w tabeli.

Przed własną publicznością, spadek z ligi przypieczętowali gracze Ruchu Wysokie Mazowieckie, którzy zostali rozgromieni przez ŁKS 1926 Łomża, aż 0:4.  W takim samym stosunku, Concordia Elbląg pokonała w Morągu miejscowy Huragan, czym samym awansowała na bezpieczną lokatę.

Jeśli chodzi zaś o mecze w czołówce tabeli. Swoje zadanie pewnie wykonali gracze Łódzkiego Klubu Sportowego i Finishparkietu Drwęcy Nowe Miasto Lubawskie. Pierwsi pokonali u siebie Lechię Tomaszów Mazowiecki 2:0, a drudzy rozstrzelali się, pokonując Motor Lubawa 5:0. Punkty za to stracił Widzew. Łodzianie rzutem na taśmę przegrali w Ełku 0:1 i praktycznie wypadli z gry o drugą ligę.

Wszystkie wyniki 31. kolejki III ligi:

Sokół KONSPORT Aleksandrów Łódzki – Pelikan Łowicz 1:1 (Michałek 82 – Majewski 41)
Sokół Ostróda – Świt Nowy Dwór Mazowiecki 0:1 (Basiuk 35)
Finishparkiet Drwęca Nowe Miasto Lubawskie – Motor Lubawa 5:0 (Kostkowski 52, Twardowski 58, Miller 71, 90, Olszewski 83)
MKS Ełk – Widzew Łódź 1:0 (Butkiewicz 90)
Huragan Morąg – Concordia Elbląg 0:4 (Edil 13, Burzyński 56, Pietroń 66 k, Mariusz Pelc 80)
ŁKS Łódź – Lechia Tomaszów Mazowiecki 2:0 (Radionow 77, Sarafiński 90)
Jagiellonia II Białystok – Legia II Warszawa 1:3 (Klimala 38 k – Kulenović6, Urbański 33k, Szczepański 75)
Ruch Wysokie Mazowieckie – ŁKS 1926 Łomża 0:4 (Baranowski 3 k, Olesiński 25, 44, Kaliszewski 90)
Huragan Wołomin – Ursus Warszawa 4:1 (Figiel 7, 10, 72, Żmuda 64 – Mąka 83)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *