W sobotę piłkarze Sokoła Aleksandrów zremisowali na wyjeździe z Orkanem Buczek 1:1 (1:1). To był mecz 16. kolejki Betcris Łódzkiej IV Ligi.
Drużyna Sokoła wybrała się do Buczku ze świadomością zdobycia trzech punktów. Sytuacji nie brakowało, ale kibice w ostateczności zobaczyli tylko dwa gole. Wszystkie wpadły w pierwszej połowie. Najpierw w 13. minucie był karny dla Sokoła. Strzał Kacpra Dziuby obronił bramkarz gospodarzy, ale Kacper dobił piłkę i mógł świętować pierwszą bramkę w tym spotkaniu. W 32. minucie był rzut rożny dla Orkana, dośrodkowanie zakończyło się golem Sebastiana Zalepy. Aleksandrowianie prowadzili grę, stwarzali podbramkowe sytuacje, jednak nie potrafili ich wykorzystać.
I to jest właśnie jeden z powodów, dlaczego w ostatnim czasie remisujemy mecze. Moja drużyna potrafi grać w piłkę, dominować na boisku, ale mamy ogromny problem z wykorzystywaniem dogodnych sytuacji. Pozostał nam ostatni mecz i musimy go wygrać. Mam nadzieję, że na koniec pierwszej rundy rozgrywek będziemy mieli się z czego cieszyć – zaznaczył Radosław Koźlik, trener Sokoła Aleksandrów.
Sokół już w najbliższą sobotę zagra na własnym boisku z Omegą Kleszczów i będzie na półmetku rozgrywek. Liczymy, że rok zakończy jako lider.
Orkan Buczek – Sokół Aleksandrów 1:1 (1:1)
Bramki: 32. Zalepa – 13. Dziuba.
Skład Sokoła: Rogalewicz – Dziuba, Bierżyński, Woźniczak, Kania – Muniz Cruz (85. Rzeźniczak), Wolinowski, Chojecki, Jończyk (75. Świętosławski), Pękała – Pawlak.
