Efektowną wygraną zanotowali w sobotę podopieczni Piotra Kupki. W czwartym swoim sparingu tej zimy pokonali Jarotę Jarocin 4:0.
Od początku spotkania bardziej aktywna była drużyna gospodarzy, która w pierwszym kwadransie stworzyła sobie trzy sytuacje pod bramką zielono-białych. Trzy próby uderzeń nie były w stanie jednak zaskoczyć bramkarza Sokoła, który do interwencji zmuszony był tylko raz. Pozostałe strzały były zablokowane oraz niecelne.
Aleksandrowianie po raz pierwszy zagrozili bramce rywali w 17. minucie, kiedy na uderzenie z dystansu zdecydował się Łukasz Chojecki i wywalczył rzut rożny. Po chwili po rozegraniu stałego fragmentu gry, nad bramką posłał piłkę Jakub Szarpak. Gospodarze odpowiedzieli błyskawicznie. Niespełna pięć minut później jeden z graczy Jaroty wyskoczył w polu karnym do dośrodkowania, a jego strzał głową trafił w słupek bramki strzeżonej przez Sebastiana Ostrowskiego.
To była w zasadzie ostatnia groźna sytuacja po stronie Jaroty, a do głosu zaczęli dochodzić podopieczni Piotra Kupki. Na strzały decydowali się m.in Dawid Sarafiński oraz Damian Knera, lecz były one niecelne. W 36. minucie w końcu jednak bramkarz z Jarocina wyjmował piłkę z siatki, a najlepiej po rozegraniu rzutu rożnego odnalazł się w szesnastce Adrian Marcioch. Kilka minut później arbiter zakończył pierwszą część zawodów.
Po zmianie stron ponownie to gospodarze odważniej ruszyli na nasz zespół. Już dwie minuty po wznowieniu gry, gorąco zrobiło się w polu karnym Michała Brudnickiego, lecz ostatecznie piłka nie powędrowała w światło bramki. Kilka chwil później nasz golkiper był już jednak zmuszony do interwencji, a dwie minuty później, piłka po uderzeniu jednego z zawodników Jaroty trafiła w boczną siatkę.
Dopiero po kilku minutach, Sokół ponownie ruszył do ataku. Dwukrotnie zza pola karnego próbował uderzać Bartosz Mroczek, lecz futbolówka zatrzymywała się na obrońcach. W 61. minucie było już jednak 2:0. Po płaskiej centrze Kamila Żylskiego, bramkarz Jaroty “wypluł” piłkę przed siebie, a do dobitki dopadł Sarafiński.
Rywale po chwili próbowali zaskoczyć naszego golkipera po rozegraniu rzutu wolnego, lecz ten ponownie nie dał się pokonać. W kolejnych minutach dwie sytuacje zmarnował Żylski, który dwukrotnie strzelał prosto w bramkarza. W końcu jednak udało mu się zdobyć gola w 79. minucie, kiedy będąc w sytuacji sam na sam już się nie pomylił.
Po utracie trzeciego gola, zawodnicy Z Jarocina stworzyli sobie dwie stuprocentowe sytuacje. Najpierw nie trafili na pustą bramkę, a następnie kapitalnie obronił Brudnicki. Mecz powoli dobiegał końca, a aleksandrowianie nadal chcieli zdobyć kolejne bramki. Najpierw bliski szczęścia był Mateusz Leszczyński, którego strzał w ostatniej chwili wyblokował obrońca, a tuż przed końcowym gwizdkiem wynik spotkania ustalił Daniel Kmak.
Jarota Jarocin – Sokół KONSPORT Aleksandrów Łódzki 0:4 (0:1)
0:1 – Adrian Marcioch (36′)
0:2 – Dawid Sarafiński (61′)
0:3 – Kamil Żylski (79′)
0:4 – Daniel Kmak (89′)
Sokół: Ostrowski (46′ Brudnicki) – Knera (46′ Pawlak), Bierżyński (46′ Wdówka), Woźniczak (46′ Ślęzak), Szarpak (70′ Leszczyński) – Marciniak (46′ Kobiera) – Korski (46′ Rogalski), Sarafiński, Chojecki (46′ Mroczek), Porochnicki (46′ Kmak) – Marcioch (46′ Żylski)