W dość przyjemnej atmosferze wypowiadali się po końcowym gwizdku szkoleniowcy obu ekip.
Arkadiusz Klimek (trener GKS-u): Gratuluje zwycięstwa drużynie przeciwnej. Cały mecz przebiegał pod dyktando gospodarzy i wiedzieliśmy, że Sokół potrafi grać w piłkę. Przekonaliśmy się o tym u siebie dość boleśnie, gdzie przegraliśmy 0:4. Dziś mecz wyglądał podobnie. My czekaliśmy na swoją szansę, mieliśmy swoje sytuacje, nie wykorzystaliśmy ich i w 42. minucie, jedną ze swoich szans wykorzystał Sokół, za chwilę dostaliśmy drugą bramkę i można powiedzieć, że było po meczu. Mimo wszystko próbowaliśmy w drugiej połowie stworzyć jakieś sytuacje, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Gratuluje raz jeszcze i życzę awansu. Zespół z tego co widziałem gra najlepiej.
Piotr Kupka (trener Sokoła): Na wstępie bardzo dziękuję za miłe słowa o mojej drużynie. Na pewno to nie był dla nas łatwy mecz. Przeciwnik się nam postawił i ciężki nam się grało. Rywal konsekwentnie realizował swoje założenia, dobrze bronił i próbował nas kontrować. Doszedł również do paru sytuacji, gdzie groźnie było w naszym polu karnym. Nam przede wszystkim chodziło o to, aby wreszcie zagrać. Brak rytmu meczowego niekorzystnie wpływa na moich zawodników i to odbija się też na jakości gry. Brakuje pewności, dokładności, to było w wielu momentach widoczne. MOSiR starał się przygotować boisko jak najlepiej, nie mniej jednak stan murawy był taki, że przeszkadzał obu ekipom konstruować płynne akcje. Głowy zawodników były spuszczone w dół, musieli obserwować, czy piłka przypadkiem się nie odbije. Chcieliśmy przede wszystkim zwyciężyć, aby dalej być w czubie tabeli. To nam się udało. Zwycięzców się nie sądzi. Styl zawsze mógł być lepszy, ale tak, czy inaczej jesteśmy zadowoleni.