Mimo zwycięstwa Sokoła, nie tylko trener aleksandrowian był zadowolony z piątkowego sparingu.
Wojciech Robaszek (trener ŁKS-u): Mieliśmy dziś mecz zarówno w Częstochowie, jak i w Łodzi. Na koniec okresu przygotowawczego chciałem aby każdy z zawodników zagrał 90 minut, dlatego też też dwa mecze. Uważam, że zarówno w pierwszym, jak i drugim spotkanie graliśmy solidnie. Z Rakowem udało się wygrać, z Sokołem zaś ponieśliśmy porażkę. Wynik jednak nie był najważniejszy w tym dniu.
Piotr Kupka (trener Sokoła): Jesteśmy zadowoleni z realizacji założeń przedmeczowych przez zespół. Po ostatnim meczu z Lechią Tomaszów Mazowiecki mieliśmy do poprawy kilka elementów. Chodziło nam przede wszystkim o solidną grę w defensywie, lepszą organizację gry i koncentrację przy stałych fragmentach gry przeciwnika. W pierwszej połowie wyglądało to z naszej strony bardzo przyzwoicie. To wszystko powodowało, że piłka przez większość czasu była po naszej stronie. Stworzyliśmy sobie kilka okazji z których wykorzystaliśmy tylko jedną. Po przerwie tempo meczu w naszym wykonaniu spadło, ŁKS miał kilka swoich szans, ale ostatecznie udało się wygrać. To zwycięstwo ponownie wzbudziło optymizm przed początkiem ligi.