W sobotę, piłkarze Sokoła KONSPORT Aleksandrów Łódzki wygrali na wyjeździe z ŁKS-em Łomża 4:0.
Łomża gościnna dla młodzieżowców
W minionym sezonie swoją pierwszą i do tej pory jedyną bramkę w rozgrywkach III ligi zdobył w Łomży Jakub Rogalski. Tym razem na tym terenie udało się to innemu naszemu zawodnikowi, a dokładniej Janowi Kadłubiakowi, który pokonał bramkarza rywali, strzelając gola na 3:0.
Niepokonani na wyjazdach
Sokół wraz z Ursusem Warszawa to dwie niepokonane drużyny na wyjazdach w rozgrywkach III ligi grupy I. Aleksandrowianie wygrali cztery z pięciu meczów, a punkty stracili jedynie w Warszawie, gdzie zremisowali bezbramkowo z miejscową Polonią. Co więcej, zielono biali zdobyli na obcych terenach aż dwanaście goli (najwięcej w całej lidze).
Defensywa nie do przejścia
Po dziewiątej serii spotkań, obrona Widzewa Łódź nie jest już jedyną najlepszą defensywą w lidze. Dotrzymuje jej kroku formacja obronna drużyny z Aleksandrowa Łódzkiego, która podobnie jak łodzianie, w dziewięciu meczach tego sezonu pozwoliła zdobyć rywalom jedynie pięć bramek. Dla porównania, najwięcej goli stracili gracze Tura Bielsk Podlaski – aż trzydzieści jeden.
Kolejne czyste konto
Czwarte czyste konto z rzędu zachował w sobotę Michał Brudnicki. Młody bramkarz Sokoła nie wpuścił gola w sześciu z dziewięciu rozegranych spotkań.
Awans w tabeli stał się faktem
Jest już pewne, że piłkarze Piotra Kupki zakończą tą kolejkę przynajmniej na drugiej pozycji w tabeli. Bardzo prawdopodobne jest również to, że będą również liderem tabeli. Aby tak się stało, Lechia Tomaszów Mazowiecki nie może wygrać większą różnicą goli niż trzy, a zmierzy się na własnym obiekcie z Polonią Warszawa.
Żyłka w czołówce strzelców
Trzy gole zdobyte przez Kamila Żylskiego pozwoliły napastnikowi zielono-białych znaleźć się w ścisłej czołówce najlepszych strzelców ligi. Zrównał się z Joao Criciumą (Kaczkan Huragan Morąg) oraz Wojciechem Wojcialem (Victoria Sulejówek), a ustępuje jedynie Danielowi Smudze (Victoria Sulejówek).
Prezes przynosi szczęście
Kolejny mecz wyjazdowy zaliczył prezes Paweł Kośla. Tym razem również przyniósł szczęście, gdyż zespół zanotował zwycięstwo i cenne trzy punkty. Rzadko zdarza się, aby przy obecności prezesa, zespół schodził na tarczy. Jeżeli ma to na chłopaków duży wpływ, to miejmy nadzieję, że prezes nie opuści już żadnego wyjazdu.