W sobotę Sokół KONSPORT Aleksandrów Łódzki rozegrał pierwsze ligowe spotkanie po blisko czteromiesięcznej przerwie. Sokoły pokonały na inaugurację rundy wiosennej Concordię Elbląg 2:1.
Udany powrót Michała Michałka
Po półrocznej przygodzie z Łódzkim Klubem Sportowym do drużyny Sokoła powrócił napastnik Michał Michałek. 27-latek w zespole z Al. Unii nie miał zbyt wielu okazji do gry, dlatego też zdecydował się ponownie grać w zielono-białych barwach. Michał najwidoczniej był głodny gry i goli, gdyż w sobotę dał popis swoich umiejętności i dwukrotnie pokonał bramkarza Concordii Elbląg. Miło to zarazem trafienie numer dwa i trzy w obecnych rozgrywkach.
Nowi gracze debiutują
Poza Michałem, który można powiedzieć zaliczył drugi debiut w drużynie, na placu gry wystąpiło również dwóch zawodników, którzy zimą wzmocnili zespół. Całe spotkanie rozegrał bramkarz Michał Brudnicki, który mógł być zadowolony ze swojego występu. Były zawodnik MKS Ciechanów prezentował się pewnie, a przy bramce Pawła Pelca był bez szans. W dziewięćdziesiątej minucie na placu gry zameldował się również Robert Kowalczyk. Kowal mimo tylko paru minut gry mógł wpisać się na listę strzelców. Nie zdołał jednak przeciąć uderzenia Michała Wrzesińskiego.
Sokół się nie zatrzymuje
Sobotnie zwycięstwo było trzecim meczem z rzędu wygranym przez zielono-białych. Wcześniej pokonali odpowiednio Motor Lubawę oraz łódzki Widzew. Gdyby zliczyć dodatkowo remis ze Świtem Nowy Dwór Mazowieckim to podopieczni Piotra Kupki nie przegrali już od czterech spotkań.
Twierdza Aleksandrów nadal nie zdobyta
Starcie z Concordią było dziewiątym pojedynkiem rozgrywanym na obiekcie przy ulicy 11 listopada 98 w tym sezonie. Od siedmiu spotkań aleksandrowianie nie są zbyt gościnni i pozwolili się pokonać na własnym boisku. Ostatni raz miało to miejsce w ramach czwartej kolejki, kiedy to drużyna uległa ekipie ŁKS-u Łomża.
Rachunki wyrównane
Latem w Elblągu żadna ze stron nie potrafiła rozstrzygnąć losu spotkania, a mecz zakończył się wynikiem 1:1. Piłkarze nadal jednak mogą czuć mały niesmak, za sprawą bramki zdobytej przez Martina Stracha. Elblążanie nie zachowali się w ramach zasady fair play i w momencie oddania piłki ruszyli pressingiem i pokonali Karola Domżała. Sobotnie zwycięstwo było swego rodzaju rewanżem za utracone punkty w pierwszej kolejce.
Gole zdobyte po stałych fragmentach
Obie bramki strzelone przez Michała Michałka zostały zdobyte za sprawą stałych fragmentów gry. Najpierw rzut wolny rozegrał Łukasz Chojecki, podając piłkę do niepilnowanego Michałka, a potem napastnik Sokoła sam bezpośrednim uderzeniem pokonał bramkarza rywali. Czy to będzie tajna broń na wiosnę w drużynie Sokoła?
Zmiana arbitra
Pierwotnie sędzią, który miał poprowadzić sobotnie zawody był Wojciech Hodowicz. Na kilkanaście godzin przed pierwszym gwizdkiem została dokonana zmiana, a mecz poprowadził arbiter z Olsztyna, Pan Maciej Staniszewski. Arbiter w tym sezonie już raz prowadził spotkanie z udziałem Sokoła, a miało to miejsce w siódmej kolejce, kiedy to zielono-biali pokonali w Wysokim Mazowieckie, miejscowy Ruch 1:0.
Debiut nowego kierownika
Zimą do sztabu szkoleniowego dołączył nowy kierownik pierwszego zespołu, a mianowicie Pan Dariusz Ścibiorek. Sobotni pojedynek z Concordią był zatem pierwszym meczem, kiedy kierownik pełnił swoją funkcję na obiekcie w Aleksandrowie Łódzkim.