Sokół Konsport Aleksandrów Łódzki pokonał w wyjazdowym meczu Polonię Warszawa 1:0 po dość kuriozalnej bramce Przemysława Woźniczaka. Aleksandrowianie podtrzymali czteropunktową przewagę nad Legionovią Legionowo.
Oba zespoły do tego meczu przystąpiły w osłabieniu. W Polonii zabrakło przede wszystkim króla strzelców ligi Krystiana Pieczary, który pauzował za cztery żółte kartki. Szkoleniowiec gospodarzy nie mógł również skorzystać z usług bramkarza Bartosza Kowalczyka – otrzymał w ostatniej kolejce czerwoną kartkę. Natomiast trener Bogdan Jóźwiak do Warszawy, co prawda zabrał Piotra Kasperkiewicza, ale tylko i wyłącznie w roli kibica. Piłkarz pauzował za nadmiar żółtych kartek. Zabrakło też kontuzjowanych Tomasza Bogołębskiego i Mateusza Brozia.
Mecz rozpoczął się dość szczęśliwie dla Sokoła Konsport Aleksandrów. W 3. minucie Przemysław Woźniczak strzelił gola z własnej połowy boiska. Błąd popełnił bramkarz Polonii Jan Balawejder, który nie wyczuł lotu piłki. Odbiła się przed nim i zwyczajnie przelobowała. Golkiper odprowadził ją tylko wzrokiem do siatki.
W 23. minucie zrobiło się groźnie pod bramką Bartosza Kanieckiego, dla którego to był drugi mecz w obecnym sezonie. Dobrej okazji nie wykorzystał Sauczek, Kaniecki wybronił piłkę. W pierwszej części gry aleksandrowianie próbowali jeszcze zagrozić pod bramką gospodarzy.
W 56. minucie Bogdan Jóźwiak dokonał pierwszej zmiany. Za Jakuba Rozwandowicza wszedł na boisko Dawid Cempa. Nasz najlepszy strzelec wzmocnił linię ataku, a Michał Miller musiał odnaleźć się w roli bocznego pomocnika. Nie nacieszył się zbyt długo grą na tej pozycji, ponieważ w 66. minucie doznał kontuzji i to była wymuszona zmiana Sokoła. Na boisku pojawił się Dominik Głowiński.
W 77. minucie Sokół stworzył sobie dogodną sytuację, po której mogła być bramka. Aleksandrowianie po rożnym wykonanym przez Polonię wyszli z kontratakiem. Dawid Cempa uderzał sprzed pola karnego ale niecelnie. Po chwili Bartłomieja Maćczaka zastąpił na boisku Dominik Pecyna.
W 83. minucie Sauczek stanął przed kolejną szansą na doprowadzenie do wyrównania. Po raz kolejny lepszy był Kaniecki. Dwie minuty później w pole karne z wolnego zagrał Kaczmarek, mało brakowało, by Gieraga trafił do bramki.
W końcówce meczu Polonia groźnie uderzała, a w ostatniej chwili piłkę odbił głową Artur Gieraga. Aleksandrowianom udało się utrzymać wynik i Sokół zainkasował ważne dla układu tabeli i komfortu gry, trzy ligowe punkty.
Polonia Warszawa – Sokół Konsport Aleksandrów 0:1 (0:1)
Bramki: 3. Woźniczak
Skład Sokoła: Kaniecki – Żwir, Gieraga, Woźniczak, Rakowski – Kaczmarek (90. Sarafiński), Ślęzak, Szarpak, Rozwandowicz (56. Cempa) – Maćczak (78. Pecyna), Miller (66. Głowiński).