W piątkowe popołudnie, piłkarze Sokoła KONSPORT Aleksandrów Łódzki w świetnym stylu pokonali na wyjeździe Rolimpex GKS Wikielec 4:0. Dzięki temu zwycięstwu, aleksandrowianie awansowali na pozycję lidera.
Pierwszy sygnał do ataku dał już w 2. minucie Bartosz Mroczek, jego uderzenie zza pola karnego powędrowało jednak nad poprzeczką. Kolejne minuty nie przynosiły zbyt wielu okazji bramkowych, a obie ekipy jakby badały wzajemnie swoją grę. Na następną sytuację trzeba było czekać do 12. minuty, kiedy to na uderzenie z dystansu zdecydował się Kamil Żylski. Piłka jednak trafiła w poprzeczkę bramki GKS-u.
Sokół z minuty na minutę coraz bardziej naciskał na defensywę rywala, co przekładało się na uderzenia wspomnianych wcześniej Mroczka i Żylskiego oraz Jakuba Szarpaka. Nie wykorzystane okazje mogły się jednak szybko zemścić. W 27. minucie, groźnie z dystansu uderzył jeden z graczy gospodarzy i tylko kapitalna interwencja Michała Brudnickiego uratowała Sokół. Ta okazja podrażniła zielono-białych, którzy stworzyli sobie dwie stuprocentowe szanse. Najpierw zbyt słabo lobował bramkarza Żylski, a następnie Przemysław Woźniczak po strzale głową trafił prosto w golkipera, a dobitkę zmarnował jeszcze Mroczek.
Bramka wisiała w powietrzu i w końcu doczekali się jej kibice zgromadzeni na trybunach w Wikielcu. Skrzydłem urwał się Mroczek i został powalony w polu karnym. Do jedenastki podszedł Sebastian Kobiera i wyprowadził drużynę na prowadzenie. Przed przerwą, aleksandrowianie zdobyli jeszcze gola na 2:0. W pole karne zagrał Żylski, a Piotr Kacperek wpakował piłkę wślizgiem do własnej bramki.
Na drugą połowę podopieczni Piotra Kupki wyszli pewni swego i w pierwszych minutach mogli zdobyć kolejną bramkę. Najbliżej był Woźniczak, który pewnie wszedł w pole karne po rozegraniu rzutu rożnego i uderzył w boczną siatkę. W 64. minucie w końcu jednak dopięli swego. Ambitnie, pobiegł z piłką do linii Mroczek, zagrał do środka, a tam pewnym uderzeniem popisał się Damian Pawlak. Pięć minut później powinno być 4:0, Żylski ponownie trafił jednak w poprzeczkę.
Jak to mówią, “co się odwlecze to nie uciecze”, w 86. minucie kolejny raz skutecznie dograł Mroczek, a na listę strzelców wpisał się Łukasz Chojecki. Tuż przed końcowym gwizdkiem, ponownie Żylski mógł jeszcze wpakować piłkę do siatki, lecz zamiast zdecydować się na bezpośrednie uderzenie, wolał zawinąć rywala i z lewej nogi uderzył obok słupki. Po paru chwilach arbiter zakończył zawody, a Sokół mógł cieszyć się z wskoczenia na pozycję lidera rozgrywek.
Rolimpex GKS Wikielec – Sokół KONSPORT Aleksandrów Łódzki 0:4 (0:2)
0:1 – Sebastian Kobiera k. (42′)
0:2 – Piotr Kacperek s. (45+1′)
0:3 – Damian Pawlak (64′)
0:4 – Łukasz Chojecki (86′)
GKS: Malanowski – Jajkowski, Kacperek, Sobociński (71′ Kolcz), Sagan, Koprucki, Smyt (39′ Płoski), Piórkowski, Chiliński (65′ Zasuwa), Nowiński, Łukasik (65′ Tomczyk)
Sokół: Brudnicki – Pawlak, Bierżyński, Woźniczak, Głowiński – Kobiera (74′ Bogołębski), Marciniak (65′ Chojecki) – Rogalski (46′ Pecyna), Mroczek, Szarpak (83′ Kadłubiak) – Żylski
Żółte kartki: Mroczek (Sokół)
Sędzia: Konrad Lewończuk (PODL. ZPN)