W niedzielę 22 października, zawodnicy Sokoła występujący w II lidze wojewódzkiej A1 Junior, na zakończenie rundy jesiennej rozegrali mecz w Radomsku z miejscowym RKS-em, dzieląc się punktami. Mecz ten miał niezwykłą wartość gatunkową a mianowicie w przypadku zwycięstwa drużyny z Aleksandrowa Łódzkiego zespół ten gwarantował sobie awans do najwyższej ligi juniorów w województwie łódzkim. Niestety w dramatycznych okolicznościach Sokół zremisował z liderem rozgrywek i to RKS może cieszyć się z awansu do I ligi.
W pierwszych minutach meczu, częściej piłkę przy nogach mieli gospodarze, lecz nie przełożyło to się na dość groźne okazje. Po kwadransie gry i dośrodkowaniu z rzutu wolnego, wynik meczu otworzyła ekipa RKS-u. Na odpowiedź Sokoła nie trzeba było długo czekać i dwie minuty później mieliśmy wynik 1:1. Do wyrównania, ładnym strzałem zza pola karnego doprowadził Dawid Rosik. Goście byli dobrze ustawieni i czekali na ataki miejscowych, by móc wyprowadzić kontrę. Po jednej z nich okazję miał Jakub Iwanek,
a w kolejnej sytuacji nieznacznie pomylił się Kamil Kozanecki. Ostatnie chwile pierwszej połowy należały do podopiecznych trenera Krzysztofa Szabeli, lecz wynik nie uległ zmianie.
Druga część mecz rozpoczęła się od wielu niedokładnych zagrań z obu stron. Gra toczyła się w środku pola, a żadna drużyna nie miała pomysłu na to, jak przedostać się pod bramkę rywala, jednak od około 60. minuty to zawodnicy z Radomska przejęli inicjatywę, spychając do defensywy aleksandrowian. Przyniosło to upragnioną bramkę, znów po dośrodkowaniu z wolnego. Strzałem z najbliższej odległości pokonany został Adam Posiewała. Mimo to Sokół nadal walczył i w kwadrans przed końcem dopiął swego. Idealnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Kozanecki. Niestety drużyna trenera Szabeli kończyła mecz w dziesiątkę. Po drugiej żółtej i w konsekwencji czerwonej kartce dla Rosika. Pomimo tego Sokół miał dwie okazje do wygrania meczu, ale Mateusz Leszczyński niedokładnie zagrywał w pole karne, a Sebastian Klima w sytuacji jeden na jeden z bramkarzem, źle przyjął futbolówkę. RKS również mógł strzelić po raz trzeci, ale po szalonej końcówce obie drużyny podzieliły się punktami.
Tym samym na zakończenie rundy, Sokół po wyrównanym meczu zremisował 2:2 i uplasował się na najniższym stopniu podium, zdobywając szesnaście punktów. Złożyło się na to pięć zwycięstw, remis i dwie porażki. Aleksandrowianie legitymują się także bilansem trzynaście bramek zdobytych i dwanaście straconych. Zielono-biali w rundzie jesiennej zaprezentowali się z bardzo dobrej strony i o włos nie awansowali do ligi wyżej. Warto odnotować, że zespół musiał się borykać w rozgrywkach z drużynami w których składach występowali głównie zawodnicy o rok starsi.