Zawodnicy Sokoła Aleksandrów Łódzki z rocznika 2005 w niedzielne przedpołudnie rozegrali trzeci w tym sezonie mecz ligowy. Zielono- biali pewnie pokonali Termy Uniejów 3:0, choć trzeba przyznać, że wynik z powodzeniem mógł być jeszcze wyższy. Na listę strzelców wpisali się: Jakub Bartok, Igor Nowacki oraz Damian Kręcikowski.
Od pierwszych minut zawodnicy z Aleksandrowa starali się narzucić swój styl gry. Po dobrym podaniu od Jakub Damazera, faulowany tuż przed polem karnym był Jakub Bartok. Do rzutu wolnego podszedł Wiktor Leszczyński, lecz piłka poszybowała nad poprzeczką. Gracze z Uniejowa próbowali zaatakować, ale ich akcje były skutecznie rozbijane. Następnie na strzał z dystansu zdecydował się Bartłomiej Piermanicki, a piłka poszybowała minimalnie nad poprzeczką. Ten sam zawodnik niedługo potem podjął podobną próbę i do szczęścia zabrakło jeszcze mniej, lecz nadal nie oglądaliśmy bramek.
Następnie ładnym rajdem lewą stroną popisał się Mateusz Studniarek i dośrodkował w pole karne. Zagranie to przelobowało bramkarza i piłka minimalnie minęła słupek. Wreszcie udało się sforsować dość szczelną do tej pory defensywę przyjezdnych. W zamieszaniu w polu karnym, Dawid Dybała odegrał piłkę do Bartoka, a ten umieścił futbolówkę w siatce. W końcówce pierwszej połowy dobrą, indywidualną akcją po prawej stronie popisał się Michał Osieja i wpadł w pole karne. Jego uderzenie było jednak zbyt lekkie by zaskoczyć bramkarza .
W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie i Sokół nadal atakował, choć często przypominało to bicie głową w mur. Z dystansu ponownie uderzał Piermanicki, lecz bramkarz dobrze interweniował. Chwilę potem przed doskonałą szansą stanął Daniel Lubiszewski, któremu piłka spadła pod nogi tuż przed bramką. Niestety mocne uderzenie wylądowało tylko na poprzeczce. Następnie w polu karnym znalazł się Damazer i gdy już składał się do uderzenia, obrońca w ostatniej chwili wybił mu piłkę spod nóg i niewiele zabrakło do bramki samobójczej.
Wreszcie piłka po raz drugi znalazła się w siatce. Dobrym podaniem nad linią obrony popisał się Damazer, a sprytnym lobem golkipera pokonał Igor Nowacki. Aleksandrowianie cały czas atakowali i wielokrotnie dogrywali piłki w pole karne Term, lecz defensorzy gości wyjaśniali sytuację. Uniejowianie mogli wykorzystać dwie, czy trzy okazje do kontry, lecz akcję te były w porę przerywane i w przekroju całego meczu bramkarze Sokoła: Damian Urbanowicz i Kamil Sobczak, byli praktycznie bezrobotni.
Wreszcie udało się udokumentować wyraźną przewagę trzecią bramką. Na strzał z dystansu zdecydował się Nowacki, a bramkarz wyciągnął się jak struna i obronił ten piękny strzał. Czujny był jednak Damian Kręcikowski, który poszedł na dobitkę i z bliska, strzałem z głowy umieścił piłkę w siatce. Aleksandrowianie zdobyli jeszcze czwartą bramkę, gdzie w zamieszaniu gola zdobył Artur Kabaciński. Arbiter dopatrzył się jednak spalonego.
Podsumowując, aleksandrowianie odnieśli pewne zwycięstwo, które mogło być jeszcze bardziej okazałe, gdyby skuteczność była na troszkę wyższym poziomie. Po trzech rozegranych spotkania podopieczni trenera Kamila Kmiecia mają na koncie komplet punktów, dziewiętnaście zdobytych bramek i żadnej straconej. Już za tydzień spotkanie „na szczycie” z żeńskim zespołem SMS Łódź (rocznik 2003), który także jeszcze nie stracił ani punktów, ani bramki i legitymuje się bilansem bramkowym 9:0.
Sokół Aleksandrów- Termy Uniejów 3:0 (1:0)
Bramki dla Sokoła: Jakub Bartok, Igor Nowacki, Damian Kręcikowski
Skład Sokoła: Urbanowicz- Dybała, Włodarczyk, Studniarek, M. Lubiszewski, Piemanicki, Witczak, Damazer, Leszczyński, Osieja, Bartok
Grali także: Sobczak, Wieczorek, Kabaciński, D. Lubiszewski, Nowacki, Kręcikowski, Stasiak