W niedzielę rano druga drużyna Sokoła z rocznika 2006 walczyła o punkty ligowe na własnym boisku z łódzkim Startem.
Już po drugiej minucie meczu kibice mogliby wytypować zwycięzcę tego spotkania. Świetną akcją oskrzydlającą przemieściła się pod bramkę przeciwnika drużyna z Aleksandrowa. Do piłki w rzuconej z prawej strony w pole karne dopadł Hubert Rybka, przedłużył podanie do zamykającego akcję Szymona Kluszczyńskiego, który silnym strzałem po ziemi umieścił piłkę w bramce gości. Po tym golu gospodarze poczuli się bardzo pewnie na boisku i nie przestawali nękać łódzkiej obrony. Jednak brak skuteczności zielono–białych sprawił, że do przerwy wynik spotkania się już nie zmienił.
Po przerwie trochę odważniej zaczęli grać goście. W 37. minucie, dzięki pressingowi w środku boiska wywalczyli rzut rożny. Bezrobotni przez większość meczu obrońcy Sokoła stracili czujność, którą wykorzystał jeden z zawodników Startu, umieszczając piłkę w bramce gospodarzy. Sokół do końca meczu próbował wyjść na prowadzenie, ale nerwowość, która pojawiała się pod bramką przeciwnika pomogła gościom w utrzymaniu remisu.
Tomasz Bogdański: Byliśmy na boisku dużo lepszym zespołem. Nie mogę odmówić moim zawodnikom walki, bo naprawdę zostawili zdrowie. Martwi mnie jednak bezradność pod bramką przeciwnika. To mankament, który zauważyłem również w mojej pierwszej drużynie w meczu, który rozgrywaliśmy dzień wcześniej. To problem, nad którym na pewno razem z trenerem Arturem Martyką będziemy się skupiać na najbliższych treningach.
Sokół II Aleksandrów Łódzki – Start Łódź 1:1
Gol dla Sokoła: Szymon Kluszczyński
Skład Sokoła: Matczak – Janicki, Stokowski, Wróblewski, Kluszczyński – Milczarek, Zamolski, Wojciechowski – Rybka.
Grali również: Mierzejewski, Oplustil, Sikorski.