W sobotę podopieczni Tomasza Bogdańskiego rozegrali ostatni sparing w okresie przygotowawczym przed zbliżającymi się rozgrywkami ligowymi.
Ubiegła sobota dla grupy z rocznika 2006 była ostatnią szansą na sprawdzenie swoich umiejętności w konfrontacji z przeciwnikiem, zanim rozpocznie się runda rewanżowa w lidze Orlik E1. Podwójny sparing tym razem rozegrany został na terenie Szkoły Podstawowej nr 1 w Aleksandrowie Łódzkim na orliku. Przeciwnikiem Sokoła była drużyna Bzury Ozorków – na co dzień występująca w lidze Orlik E1, w grupie 4, po rundzie jesiennej zajmuję drugą lokatę, uzbierała 27 pkt w jedenastu meczach strzelając najwięcej w lidze, bo 91 bramek, tracąc przy tym zaledwie 19 bramek. Patrząc na statystyki obu drużyn można było spodziewać się dobrego widowiska.
Już pierwszy mecz potwierdził, że obie drużyny prezentują wyrównany poziom gry. Spotkanie zaczęło się od błędu przyjezdnych, który z zimną krwią wykorzystał Hubert Rybka. To trafienie wprowadziło rozluźnienie w szeregach gospodarzy i w krótkim odstępie padły trzy gole dla Bzury. Wynikiem 1:3 zakończyła się pierwsza tercja. Przerwa najwyraźniej była bardzo potrzebna młodym sokołom. Po ożywionej rozmowie z trenerem Tomaszem Bogdańskim, która niosła się między blokami otaczającymi osiedlowy orlik, gospodarze wyszli na drugą część spotkania z większym animuszem. Szybko doprowadzili do wyrównania i idąc za ciosem dobrej passy wyszli na prowadzenie 4:3. Od tej chwili zawodnicy obu drużyn nie dawali za wygraną i na przemian zdobywali gole. Dopiero trzecia tercja okazała się tą zwycięską dla zielono – białych. W ostatniej minucie wynik końcowy 8:5 ustalił Szymon Kluszczyński, który przeciął podanie między dwoma obrońcami Bzury i strzałem sprzed pola karnego pokonał bramkarza.
Skład Sokoła: Matczak – Godala, Westwal, Szczepaniak, Rybka – Kochaniak Tajchman.
Grali również: Pelc, Kluszczyński, Skoczeń.
Bramki strzelali: Hubert Rybka 3, Kacper Szczepaniak 4, Szymon Kluszczyński.
Drugie spotkanie już przebiegało pod dyktando Sokoła. Podobnie, jak w pierwszym meczu błąd w na początku spotkania popełnili obrońcy przyjezdnych, który wykorzystał, a tym samym otworzył wynik Karol Włodarczyk. Przy wyniku 2:0 Bzura zdołała skontrować jeden z ataków aleksandrowian i strzelili gola kontaktowego. To jednak nie zmieniło nastawienia gry Sokoła, który co chwila zagrażał bramce Bzury. Przy wyniku 6:1 goście mieli jeszcze swoją szanse na gola, kiedy jeden z napastników został sfaulowany w polu karnym. Rzutu karnego jednak nie zamienili w gola, ponieważ świetną interwencją popisał się bramkarz gospodarzy Franek Złotnicki. Do końca spotkania już wynik nie uległ zmianie.
Skład Sokoła: Złotnicki – Stokowski, Janicki, Zamolski, Wojciechowski – Wróblewski, Włodarczyk.
Grali również: Jan Kaźmierczak, Milczarek, zawodnik testowany.
Bramki strzelali: Oliwier Milczarek, Kacper Zamolski, Karol Włodarczyk, zawodnik testowany 3.
Tomasz Bogdański: W każdym sparingu, w którym graliśmy w okresie zimowym, powtarzałem moim zawodnikom, że wynik nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia, tylko to co robią na boisku. Tym razem jednak zwycięstwa w obu spotkaniach bardzo cieszą. Został tydzień do pierwszego meczu o punkty i takie mecze, jak wczoraj na pewno mocno podbudują moich zawodników. Cieszy mnie również to, że w drugim meczu dobrze spisali się zawodnicy, którzy walczą o miejsce w składzie do ligowej rywalizacji. W ostatnich miesiącach mocno wyrównał mi się poziom na treningach, a to motywuje zawodników do jeszcze większej pracy, bo każdy ma szansę na załapanie się do składu na ligę.