W sobotę piłkarze Sokoła KONSPORT Aleksandrów Łódzki rozegrali kolejne ligowe spotkanie. Podopieczni Piotra Kupki pokonali na wyjeździe ŁKS Łomża 2:0.
Od pierwszych minut zawodnicy z Aleksandrowa Łódzkiego chcieli pokazać, że nie przyjechali do Łomży, aby się bronić. Zielono-biali zakładali rywalom wysoki pressing i dużą ilością graczy próbowali sforsować defensywę gospodarzy.
Udało się to już w dziesiątej minucie. Długie crossowe podanie wykonał Mateusz Stępień i fatalnie zagapił się Paweł Wasiulewski, dając się wyminąć rozpędzonemu Jakubowi Rogalskiemu. Pomocnik Sokoła zdecydował się przelobować Oliwera Wienczatka i otworzył wynik spotkania. Była to pierwsza bramka “Rogala” w rozgrywkach trzeciej ligi.
Siedem minut później mogło być już 2:0 dla Sokoła. Po dochodzącym dośrodkowaniu z rzutu rożnego, nad bramką głową z metra, może dwóch, uderzył Sebastian Kobiera. Przez kolejne minuty goście nadal byli stroną przeważającą. Defensorzy z Łomży mieli olbrzymie problemy na bokach, gdzie brywali wspomniany wcześniej Rogalski i Michał Wrzesiński.
W 37. minucie na tablicy świetlnej było już 2:0 dla Sokoła. Świetnie minął obrońcę na prawym skrzydle Rogalski, dośrodkował piłkę w pole karne, a tam głową nie dał szans bramkarzowi Michał Michałek. Było to trzecie trafienie napastnika zielono-białych w tej rundzie. Dwie minuty później Łukasz Chojecki mógł zdobyć trzecią bramkę dla swojego zespołu, lecz podobnie jak wcześniej Kobiera, nie zamknął dośrodkowania. Na przerwę nasz zespół schodził z dwubramkowym prowadzeniem.
Na drugą połowę zespół z Łomży wyszedł bardziej zmotywowany, co było widać od pierwszych minut. Aktywni z przodu byli głównie Rafał Maćkowski oraz Przemysław Olesiński. Świetnie jednak w obronie spisywał się nasz duet stoperów – Przemysła Woźniczak i Damian Bierżyńśki, którzy umiejętnie wybijali dośrodkowania, bądź przecinali podania rywali.
W 67. minucie kibice zgromadzeni na trybunach przez chwilę złapali się za głowy. Po uderzeniu Łukasza Marciniaka i interwencji Wienczatka, piłkę do siatki dobił Chojecki. Arbiter liniowy wskazał jednak pozycję spaloną.
Końcówka również należała do zawodników trenera Piotra Kupki. w 78. minucie strzał Kobiery wybronił Wienczatek, do dobitki tym razem dopadł Michałek i tylko ofiarna interwencja Reinaldo uratowała ŁKS. Dwie minuty później Michałek miał jeszcze lepszą okazję. Piłka po strzale jednego z graczy ŁKS odbiła się strasznie niefortunnie i powędrowała w kierunku Michałka, który wyszedł w sytuacji sam na sam z Wienczatkiem. W porę jednak zatrzymał go jeden z defensorów ŁKS-u.
W 85. minucie dobrą okazję miał wprowadzony wcześniej Robert Kowalczyk. Kowal wygrał pojedynek z siłowym i zbyt słabo uderzył, aby zaskoczyć golkipera rywali. W odpowiedzi niesygnalizowane uderzenie zza pola karnego oddał Marek Kaliszewski i z trudem wybronił jego uderzenie Michał Brudnicki. W doliczonym czasie gry Kowalczyk mógł ponownie zdobyć bramkę, zdecydował się na centrostrzał do Wrzesińskiego, a ten z kilku metrów nie opanował futbolówki. Chwilę później arbiter zakończył zawody.
Następne spotkanie Sokół rozegra już w środę, a rywalem zielono-białych będzie Legia II Warszawa. Mecz odbędzie się w Aleksandrowie Łódzkim, a pierwszy gwizdek zabrzmi o godzinie 17:00.
ŁKS Łomża – Sokół KONSPORT Aleksandrów Łódzki 0:2 (0:2)
0:1 – Jakub Rogalski (10)
0:2 – Michał Michałek (36)
ŁKS: Wienczatek – Dąbkowski (54.Grabowski), Reinaldo, Wasiulewski (46.Rydzewski), Baranowski – Cibulskas, Maćkowski, Gałązka, Kaliszewski, Tarnowski (54.Olesiński) – Drażba (74.Sadowski)
Sokół: Brudnicki – Pawlak, Bierżyński, Woźniczak, Stępień – Kobiera, Rogalski (90+1.Smolarek), Marciniak, Chojecki (79.Osowski), Wrzesińśki (90+3.Pękała) – Michałek (82.Kowalczyk)
Żółte kartki: Drażba, Kaliszewski, Cibulskas (ŁKS) – Pawlak, Marciniak (Sokół)