Szalony mecz oglądali kibice, którzy wybrali się na stadion w Uniejowie w miniony piątkowy wieczór. W ramach rozgrywek łódzkiej Klasy okręgowej, tamtejsze Termy podejmowały Sokół II Aleksandrów.
Już pierwsze minuty pokazały, że czeka nas ciekawe widowisko, gdyż po dwudziestu minutach zawodów na tablicy widniał wynik 2:2. Pierwsi prowadzenie objęli gospodarze, którzy zamienili sytuację sam na sam na bramkę. Na odpowiedź Sokoła nie trzeba było długo czekać. Sebastian Tomczak wykorzystał błąd bramkarza i mieliśmy remis.
W odpowiedzi Termy znów objęły prowadzenie, ponownie wykorzystując sytuację sam na sam z golkiperem. Także i w tym przypadku gospodarze nie cieszyli się długo z prowadzenia, gdyż aleksandrowianie znów wyrównali, tym razem za sprawą Jana Kacprzaka.
Około 35. minuty jeden z graczy Term został ukarany drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką i wydawało się, że dla zielono- białych droga do trzech punktów może być łatwiejsza.
Po zmianie stron, o dziwo to gospodarze częściej byli przy piłce, zaś Sokół bardzo skutecznie kontrował, czego efektem były dwa trafienia. Bramkę na 3:2 zdobył Patryk Malinowski, który dobrze znalazł się w szesnastce. Pięć minut przed końcem, po dośrodkowaniu Mateusza Franczaka, Jan Kadłubiak postawił, jakby się mogło wydawać przysłowiową kropkę nad „i”.
Wtedy stało się coś, w co trudno uwierzyć. Gospodarze w ciągu ostatniej minuty regulaminowego czasu gry i czterech doliczonych, zdołali odrobić straty z nawiązką i w Uniejowie rozpoczął się prawdziwy szał radośći. Zielono- biali niestety zapomnieli, że trzeba grać do końca i w niewytłumaczalny sposób nie wywieźli z Uniejowa choćby punktu.
Okazja do rehabilitacji będzie już w najbliższą środę, kiedy podopieczni Kamila Kmiecia zagrają u siebie z Górnikiem Łęczyca.
Termy Uniejów- Sokół II Aleksandrów 5:4 (2:2)
Bramki dla Sokoła: Sebastian Tomczak, Jan Kacprzak, Patryk Malinowski, Jan Kadłubiak
Skład Sokoła: Kostecki- Wijas, Sitkowski, Tomczak, A. Smolarski, Ł. Kacprzak (60.Stegliński) J. Kacprzak, Waszczyk, Kadłubiak (89.Kwiatkowski), Malinowski (68.Franczak), Witczak (46.Pętela)