W niedzielę piłkarze Sokoła KONSPORT Aleksandrów Łódzki podejmowali swojego imiennika z Ostródy. W dramatycznych okolicznościach w doliczonym czasie gry, nasza drużyna przegrała mecz 1:2.
Pierwsze minuty nie przyniosły za wielu sytuacji pod bramką zarówno jednej, jak i drugiej drużyny. Zarówno gracze Piotra Kupki, jak i Karola Szwedy próbowali zagrażać bramce rywali, ale nic z tego nie wynikało. Na pierwszą groźniejszą okazję trzeba było czekać do 21. minuty. Z problemami wybijał dośrodkowanie Kamil Kotkowski. O mały włos, a piłka mogła wpaść mu za kołnierz.
Cztery minuty później, kibice doczekali się pierwszego gola. Dobrą kombinacyjną akcję przeprowadzili gospodarze, piłkę otrzymał Robert Kowalczyk i w sytuacji sam na sam z bramkarzem nie dał mu szans. Goście próbowali szybko odpowiedzieć golem, lecz pewnie z tyłu zachowywał się nasz bramkarz lub cały blok defensywny. Tuż przed przerwą groźny strzał oddał jeszcze Kowalczyk, tym razem jednak dobrze interweniował golkiper z Ostródy. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem aleksandrowian.
Na drugą połowę trener Sokoła Ostróda postanowił wpuścić swoją najskuteczniejszą “armatę”. Jak się potem okazało była to bardzo dobra decyzja. Goście coraz bardziej nacierali, zabrakło im jednak dokładności. W 58. minucie udało im się jednak wywalczyć rzut karny, a po chwili pewnie wykorzystał jedenastkę wprowadzony Robert Hirsz.
Trener Kupka dziesięć minut poźniej postanowił również wzmocnić siłę ognia. Na placu gry pojawili się Joachim Pabjańczyk oraz Michał Michałek. Ten drugi w 77. minucie podszedł do rzutu wolnego i jego strzał zatrzymał się na spojeniu słupka z poprzeczką. Pięć minut później kolejną okazję zmarnowali zielono-biali. W pole karne wpadł Oskar Osowski i został powalony, do piłki dopadł jeszcze Mateusz Stępień i pomylił się z ok. dwunastu-trzynastu metrów. Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry swoją szansę zmarnował jeszcze Michał Wrzesiński, który w polu karnym zbyt długo zwklekał z oddaniem strzału i ostatecznie stracił piłkę.
Gdy wydawało się, że wynik się już nie zmieni, aleksandrowianie dostali cios w ostatniej minucie. Po rozegraniu rzutu rożnego, piłkę do siatki ponownie wpakował Hirsz, a arbiter po chwili zakończył zawody.
Sokół KONSPORT Aleksandrów Łódzki – Sokół Ostróda 1:2 (1:0)
1:0 – Robert Kowalczyk (25′)
1:1 – Robert Hirsz (59′)
1:2 – Robert Hirsz (90+5′)
Sokół A. : Brudnicki – Pawlak, Zwoliński, Woźniczak Stępień – Knera (76′ Osowski) – Rogalski (82′ Wrzesiński), Marciniak, Chojecki (67′ Pabjańczyk), Zasada – Kowalczyk (70′ Michałek)
Sokół O. : Kotkowski – Smyt, Pluta, Danilczyk, Wojciechowski, Słowicki, Dmowski (90′ Mykytyn), Jankowski, Szczepański, (71′ Suchocki) Pączko, Śledź (46′ Śledź)
Żółte kartki: Stępień, Pawlak, Marciniak (wszyscy Sokół A.) – Dmowski, Pączko (wszyscy Sokół O.)
Sędzia: Piotr Rzucidło (MZPN)