W pierwszym sobotnim spotkaniu, piłkarze Sokoła KONSPORT Aleksandrów Łódzki przegrali z KKS-em Kalisz 0:2.
Mecz na głównym boisku w Kaliszu rozpoczął się dla zielono-białych bardzo źle. Zawodnik gospodarzy minął na skrzydle Jakub Szarpaka, posłał piłkę do środka i gracz testowany wykończył akcję i wyprowadził KKS na prowadzenie. Kilka minut później powinno już być 2:0 dla ekipy z Kalisza. Wychodzącego w sytuacji sam na sam rywala, w porę zatrzymał jednak Artur Gieraga. Na pierwszy celny strzał aleksandrowian czekać musieliśmy za to do 20. minuty. Uderzenie Łukasza Chojeckiego nie sprawiło jednak problemów golkiperowi Kaliskiego Klubu Sportowego.
Nasz bramkarz miał okazję do interwencji niespełna dwie minuty później, kiedy po świetnie rozegranej kontrze po rzucie rożnym zielono-białych wyszli gospodarze. Przed przerwą KKS stworzył sobie jeszcze trzy okazje, z czego dwie powinny zostać zamienione na bramkę. Najpierw strzał zza pola karnego powędrował nad bramką, następnie po rozmontowaniu obrony Sokoł, jeden z zawodników nieznacznie się pomylił, będąc już w polu karny, a minutę przed zmianą stron, nasz zespół uratował Dominik Pecyna, przerywając dwójkową akcję rywali.
Druga odsłona gry rozpoczęła się od niecelnego uderzenia głową Aleksandra Ślęzaka, a chwilę później kolejną bramkę zdobyli gospodarze. Świetnym bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego popisał się Robert Tunkiewicz i nie dał szans Bartoszowi Kanieckiemu. Dosłownie minutę później, kibice złapali się za głowę, gdyż piłka ponownie powinna wpaść do siatki Sokoła. Jeden z zawodników KKS-u trafił w słupek, do dobitki dopadł jego kolega i mając pustą bramkę trafił wprost w powracającego rozpaczliwie na linię Kanieckiego.
Kolejne minuty nie przynosiły za wielu okazji bramkowych. Szczególnie po ekipie z Aleksandrowa Łódzkiego widać było brak świeżości i ciężkie nogi. Na próby strzałów decydowali się Tomasz Bogołębski oraz Damian Pawlak. Lecz najpierw bez trudu obronił bramkarz, a następnie na drodze stanął obrońca. Kaliszanie próbowali w głównej mierze kontrować podopiecznych Sławomira Majaka, którzy z minuty na minutę czuli coraz większe trudy tego meczu. Koniec z końcem żadna z prób uderzeń na bramkę Kanieckiego nie wylądowała w siatce, a mecz zakończył się naszą porażką 0:2.
KKS Kalisz – Sokół KONSPORT Aleksandrów Łódzki 2:0 (1:0)
1:0 – Zawodnik testowany (7′)
2:0 – Robert Tunkiewicz (53′)
Sokół: Lipiec (46′ Kaniecki) – Pawlak, Ślęzak, Gieraga, Szarpak – Pecyna, Bogołębski – Testowany, Chojecki, Żwir – Testowany