Mimo podziału punktów w pojedynku z Pelikanem Łowicz, trener Piotr Kupka jest zadowolony z postawy swojego zespołu.
Piotr Kupka: Zmierzyliśmy się z przeciwnikiem bardzo silnym fizycznie. Było to dla nas trudne spotkanie, które ostatecznie zakończyło się remisem, który jest wynikiem sprawiedliwym. Obie drużyny miały swoje sytuacje w tym meczu. Zarówno my, jak i Pelikan wykorzystaliśmy po jednej z nich. Musimy przyjąć ten remis i z optymizmem patrzyć na kolejny mecz. Chcielismy przełamać serię dwóch porażek, ale nie udało się. Mogę być jednak zadowolony z postawy swojej drużyny. Walczyliśmy do ostatnich minut o korzystny wynik.
– Myślę, że występuje rotacja w naszym zespole. Jesteśmy dobrze przygotowani fizycznie, ale próbujemy też innych ustawień w meczach, które nam pozostały. Ostatnie mecze nam nie wyszły i nie odnieślimy zwycięstwa. Zaczęliśmy popełniać jakieś błędy w rozegraniu piłki, co w konsekwencji przełożyło się na stracone bramki. Nie wydaje mi się jednak, że w meczach z Ostródą czy dziś, byliśmy zespołem odstającym od rywali. Nie zawsze się wygrywa i po serii dobrych spotkań trzeba było liczyć, że przyjdą też takie mecze, kiedy te punkty potracimy.
– W poprzednim spotkaniu dobrze zaprezentował się Robert Kowalczyk, zdobył bramkę, więc wywalczył sobie miejsce w składzie. Michał Michałek dzisiaj odpowiedział w najlepszy możliwy sposób. Pomógł drużynie, doprowadził do remisu, tylko się cieszyć, że jest rywalizacja w zespole. Cierpliwy był Robert, teraz i również Michał, nie ma z tego powodu żadnych nieporozumień w drużynie.
– Jeśli chodzi o Sebastiana Kobierę, to w drugiej połowie złapały go skurcze, możliwe spowodowane uderzeniem w nerw, stąd też jego problemy w końcówce meczu.