Sokół Aleksandrów przegrał pierwszy raz w sezonie. Mecz ze Zjednoczonymi Stryków zakończył się porażką 2:3.
Tak szalonego meczu już dawno nie widzieliśmy. W 29. minucie Igor Kania nie wykorzystał karnego, Zjednoczeni wyszli z kontratakiem, który zakończyli golem Wojciecha Skawińskiego. Na początku drugiej połowy do remisu doprowadził Oleksii Naidyshak, a siedem minut później Sokół prowadził po bramce Michała Wolinowskiego. Wydawało się, że wszystko będzie pod kontrolą, jednak w 60. minucie Marcin Zimoń wyrównał. W 80. minucie Jakub Miziołek strzelił zwycięskiego gola dla Zjednoczonych.
Wiemy dobrze, jakie błędy popełniliśmy. Szkoda straconych punktów, bo myślę, że wynik mógł być korzystny. Mimo że nie strzeliliśmy karnego, to jednak nam się udało w drugiej połowie wyjść na prowadzenie. To dla nas zimny prysznic, nadal jesteśmy liderem. Trzeba wyciągnąć wnioski i grać dalej – powiedział Radosław Koźlik, trener Sokoła Aleksandrów Łódzki.
Piłkarze Sokoła pozostają liderem ligi, mając jeden punkt przewagi nad Polonią Piotrków Tryb.
Sokół Aleksandrów – Zjednoczeni Stryków 2:3 (0:1)
Bramki: 47. Naidyshak, 54. Wolinowski – 30. Skawiński, 60. Zimoń, 80. Miziołek.
Sokół: Rogalewicz – Dziuba, Mamełka, Woźniczak, Kania – Jardel Muniz Cruz, Chojecki (83. Jończyk), Wolinowski, Naidyshak, Gmosiński (77. Pękała) – Pawlak.