We wtorek młodzi zawodnicy Sokoła Aleksandrów pojechali do Warszawy i mieli okazje na własne oczy obejrzeć finał Pucharu Polski pomiędzy Arką Gdynia a Lechem Poznań. Chłopcy z roczników od 2005 do 2001 byli opieką trenera Krzysztofa Szabeli oraz trenera Kamila Kmiecia.
Mecz odbywał się oczywiście na Stadionie Narodowym w Warszawie, który z pewnością wywarł niezapomniane wrażenie na każdym z uczestników wycieczki. Jeśli chodzi o samo widowisko to młodzi chłopcy spędzili na Narodowym więcej czasu niż przewidywali, gdyż po 90 minutach gry był remis 0:0. Bramki oglądali dopiero w drugiej połowie dogrywki. Najpierw dwa szybkie trafienia zanotowali gdynianie, a na listę strzelców wpisali się Rafał Siemaszko oraz Luka Zarandia. Zawodnicy z Poznania zdołali odpowiedzieć jedynie bramką na otarcie łez, autorstwa Łukasza Trałki. Od razu po spotkaniu piłkarze oraz trenerzy wrócili do Aleksandrowa i był to koniec ich bardzo miłego i na pewno pamiętnego wyjazdu.