Kolejny raz, piłkarze Sokoła KONSPORT Aleksandrów Łódzki trzymali swoich kibiców w napięciu do samego końca. Ostatecznie jednak, dzięki bramce w końcówce spotkania pokonali rezerwy Legii Warszawa 1:0.
Wynik meczu mógł otworzyć się bardzo szybko, gdyż już w 4. minucie. Przed pole karne zagrał z prawej strony Damian Pawlak, do futbolówki dopadł Jakub Szarpak i o mały włos a przelobowałby Konrada Jałochę. Warunki fizyczne golkipera gości pozwoliły mu jednak sięgnąć piłkę końcami palców i wybić ją na rzut rożny. Legia mogła odpowiedzieć już trzy minuty później. Dośrodkowanie z rzutu rożnego przedłużył Mateusz Żyro, a z kilku metrów spudłował Robert Bartczak. Nawet jeśli trafiłby do siatki, bramka i tak nie zostałaby jednak uznana, gdyż arbiter liniowy wskazał pozycję spaloną.
W 11. minucie, zielono-biali również stworzyli sobie okazję po dośrodkowaniu z narożnika boiska. Do futbolówki dopadł Aleksander Ślęzak i ponownie czujnie zachował się w bramce Jałocha. Kilka minut później, ponownie z dobrej strony pokazał się Bartczak, który był tego dnia głodny zdobycia gola. Tym razem fatalnie skiksował z kilku metrów, będąc przy tym ponownie na pozycji spalonej. Niespełna dziesięć minut później, ten sam zawodnik wpadł ze skrzydła w pole karne, zagrał płasko do środka i tylko brak zawodników Legii w odpowiednim miejscu, uratował Sokół. Wystarczyło jedynie dołożyć nogę z ok. trzech metrów.
W 29. minucie, gospodarze stanęli przed świetną okazją do zdobycia bramki. Do dośrodkowania z rzutu rożnego dopadł Ślęzak, lecz trafił jedynie w poprzeczkę. Do dobitki, również głową złożył się Kamil Żylski i został trafiony nogą w twarz przez jednego z graczy Legii. Sędzia Radosław Jemielity, bez chwili namysłu pokazał na wapno. Do piłki podszedł Tomasz Bogołębski, lecz przegrał pojedynek z Jałochą, a na tablicy świetlnej nadal widniał bezbramkowy remis. Kilka minut później, zawodnik chciał się zrehabilitować uderzeniem zza pola karnego i niewiele zabrakło, a trafiłby do siatki. Piłka nieznacznie minęła lewy słupek bramki “Wojskowych”. Do przerwy był zatem remis 0:0.
Na drugą odsłonę, goście wyszli bardzo zmotywowani i już w pierwszym kwadransie zmarnowali dwie dogodne okazje na zdobycie gola. W 54. minucie, piłkę w środku pola stracił Bogołębski, Piotr Cichocki zagrał na wolne pole do Tsubasy Nishiego, a ten mając przed sobą tylko Michała Brudnickiego uderzył zewnętrzną częścią stopy obok słupka. Nie minęły trzy minuty, a w polu karnym Sokoła doszło do sporego nieporozumienia między kapitanem Przemysławem Woźniczakiem, a golkiperem zielono-białych. Po crossowym podaniu w polu karnym, obaj zawodnicy pognali w kierunku piłki i niewiele zabrakło, a popularny “Demon” mógł nawet zanotować “swojaka”, bądź też do futbolówki mógł dopaść napastnik gości.
Warszawiacy coraz bardziej nacierali i kolejną szansę stworzyli sobie w 67. minucie. Do piłki dopadł w polu karnym Mateusz Majewski i uderzył prosto w Brudnickiego. Sto dwadzieścia sekund później, po rozegraniu rzutu rożnego, bliski szczęścia był Bogołębski. Jego uderzenie zza pola karnego trafiło jednak w Ślęzaka. Kolejne minuty nie przyniosły już za wiele dogodnych szans na zdobycie bramki i wszystko wskazywało na to, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem. Stało się jednak inaczej. Po kolejnym kornerze, aleksandrowianie w końcu wyszli na prowadzenie. Piłkę przed polem karnym odzyskał Bartosz Mroczek, wpadł w szesnastkę i pewnym uderzeniem pokonał Jałochę. Kilka minut później arbiter zakończył zawody, a Sokół odniósł szóste zwycięstwo w tym sezonie.
Sokół KONSPORT Aleksandrów Łódzki – Legia II Warszawa 1:0 (0:0)
1:0 – Bartosz Mroczek (87′)
Sokół: Brudnicki – Pawlak, Ślęzak, Woźniczak, Głowiński – Bogołębski (87′ Bierżyński), Marciniak (81′ Kobiera) – Mroczek, Pecyna (69′ Rogalski), Szarpak – Żylski (69′ Michałek)
Legia II: Jałocha – Bartczak, Żyro, Turzyniecki, Wełnicki – Waniek, Cichocki (69′ Aftyka) – Nishi, Olszewski (46′ Więdłocha), Szczepański (86′ Góral) – Majewski (81′ Orlik)
* Rzutu karnego nie w 31′ minucie gry nie wykorzystał Tomasz Bogołębski
Żółte kartki: Rogalski (Sokół) – Żyro (Legia II)
Sędzia: Radosław Jemielity (PODL. ZPN)