Niecałe dwadzieścia minut zaliczył w sobotnim spotkaniu z ŁKS-em Łomża, pomocnik Jan Kadłubiak. Zawodnik zdołał w tym czasie zaliczyć asystę oraz pokonać bramkarza rywali.
Redakcja: Za wami dość gładkie zwycięstwo z ŁKS-em Łomża. Jak skomentujesz sobotni mecz?
Jan Kadłubiak: Na pewno wynik pozwala tak myśleć, lecz nie wolno zapominać, że do 81. minuty było tylko 1:0. Na szczęście wszystko pod koniec meczu ułożyło się po naszej myśli i cieszymy się z okazałej wygranej.
Dostajesz coraz więcej minut na boisku, w końcu udało się strzelić bramkę w III lidze. Jesteś zadowolony ze swojego występu?
– Cieszę się, że byłem w stanie swoim wejściem pomóc drużynie. Myślę, że pokazałem się z dobrej strony.
Trener po meczu powiedział, że przybliżyłeś się do pierwszego składu. Zaufanie trenera pomaga w grze oraz czynieniu postępów na treningu?
– Kiedy czuję zaufanie trenera oraz całego sztabu szkoleniowego, na pewno łatwiej się gra i mogę pokazać co potrafię, a co za tym idzie podnosić swoje umiejętności na treningach.
Jesteś w Sokole już drugi sezon. Przez te miesiące czujesz się lepszym piłkarzem?
– Czy lepszym? To już nie mi oceniać, ale czuję, że wszystko zmierza w dobrą stronę. Na pewno kluczem do rozwoju piłkarskiego jest systematyczna ciężka praca, przede wszystkim na treningach.
Niełatwo jest się przebić młodemu zawodnikowi w seniorskim zespole. Starsi koledzy troszeczkę pomagają, podpowiadają na zajęciach?
– Starsi zawodnicy przeważają nad młodszymi przede wszystkim swoim doświadczeniem, dlatego każda wskazówka dotycząca gry jest od nich bardzo cenna i przydatna.
Awansowaliście na pozycję lidera. W szatni mówi się po cichu o poważnej walce o awans?
– Udało się wykorzystać straty punktów przez Widzew oraz Lechię i wskoczyć na pierwszą pozycję w tabeli. Nie jest to jednak najważniejsze na tym etapie rozgrywek. Musimy trzymać się w czubie tabeli, grać naszą piłkę, każdy mecz traktować jako decydujący, a wyniki same przyjdą.
Przed wami mecz z Olimpią. Mieliście okazję analizować już rywala. Spodziewasz się trudniejszego meczu niż ostatnio?
-Olimpia to spadkowicz z II ligi, więc nie będzie to na pewno łatwy mecz. Musimy być skoncentrowani i grać to co potrafimy najlepiej, a jestem pewny, że sobotnie spotkanie rozstrzygnie się na naszą korzyść.