Do Sokoła Aleksandrów Łódzki trafił niemal w ostatniej chwili. Wywalczył miejsce w pierwszej jedenastce i wiosną nie zamierza siedzieć na ławce rezerwowych. Jakub Zagórski nie może doczekać się pierwszego ligowego meczu i uważa, że szkoleniowiec stworzył świetny zespół, który potrafi dogadać się nie tylko na boisku.
Coraz bliżej końca okresu przygotowawczego. Rozegraliście już sześć meczów kontrolnych, jeszcze dwa przed Wami. Jak oceniasz czas spędzony nad szlifowaniem formy?
Podczas okresu przygotowawczego pracowaliśmy nad wieloma elementami, a także nad poprawą błędów z pierwszej rundy. Uważam, że po tych sześciu sparingach możemy być z naszej gry zadowoleni. Momentami wyglądała naprawdę bardzo dobrze.
Z niecierpliwością czekacie na pierwszy ligowy mecz. To będzie spotkanie wyjazdowe ze Zniczem Biała Piska. Znicz jest trudnym rywalem zwłaszcza na własnym boisku. Dobry start w lidze daje pewność siebie. Czy uważasz, że najbliższy ligowy przeciwnik będzie miał ogromne problemy z Sokołem?
Tak, to prawda, nie możemy się doczekać, aby znów zagrać mecz o punkty. Pierwsze spotkanie na wiosnę i od razu na bardzo ciężkim terenie. To, że zespół Znicza znajduje się w górnej części tabeli, wcale mnie nie dziwi. Już w Aleksandrowie pokazali, że potrafią grać w piłkę. Podchodzimy do tego spotkania podobnie, jak do każdego innego, czyli z pełnym zaangażowaniem i szacunkiem do przeciwnika. Z takim podejściem każdy mecz będziemy chcieli wygrać.
Do Sokoła Aleksandrów trafiłeś w obecnym sezonie. Wywalczyłeś sobie miejsce w składzie, rozgrywając zdecydowaną większość spotkań. Czy ciężko było przebić się do pierwszej jedenastki?
Dosyć późno trafiłem do zespołu, bo na tydzień przed startem rozgrywek, ale szybko się zaaklimatyzowałem. Wydaje mi się, że ciężej było utrzymać to miejsce w składzie. Na mojej pozycji było kilku zawodników, którzy tak samo jak ja, walczyli o grę od pierwszej minuty i na pewno motywowało mnie to do jeszcze cięższej pracy.
Dlaczego wybrałeś Sokół Aleksandrów i jak się znalazłeś w klubie?
Po kilku latach w Pruszkowie potrzebowałem innego wyzwania, a powrót do rodzinnego miasta na rok czasu to dobra decyzja. Przed sezonem miałem kilka opcji do wyboru, ale Sokół był najlepszą z nich. Duże znaczenie miało to, że w zespole znajdowali się ludzie, z którymi miałem okazję już grać za czasów juniora, dlatego nie potrzebowałem więcej czasu na aklimatyzację. Wpływ na moje przyjście miał także trener Dawid Kroczek, którego poznałem podczas gry w Szkole Mistrzostwa Sportowego. Zostałem dobrze przyjęty przez resztę chłopaków i cieszę się, że tu trafiłem.
Masz już doświadczenie w piłce seniorskiej. Grałeś m.in. w II lidze w Zniczu Pruszków. Czy zauważyłeś zasadniczą różnicę pomiędzy II a III klasą rozgrywkową, czy może poziom jest wyrównany?
Aż tak wielkiej różnicy pomiędzy tymi ligami nie ma. Wydaje mi się, że II liga jest ligą szybszą i bardziej techniczną, ale za to mniej fizyczną.
W obecnym sezonie gracie bez presji, nie musicie awansować, jednak wielu piłkarzy chce się pokazać z jak najlepszej strony. Trener Dawid Kroczek stworzył silny zespół. Czy Twoim zdaniem drużyna może zrobić pewną niespodziankę na koniec rozgrywek? Mówię tutaj o wygraniu ligi…
Przed sezonem taki wynik po pierwszej rundzie bralibyśmy w ciemno, trzeba przyznać, że takiego rezultatu nikt się nie spodziewał. Trener Kroczek stworzył zespół, który bardzo dobrze rozumie się na boisku i poza nim. Atmosfera jest kluczowa w tej układance. Czy zrobimy niespodziankę? To się okaże na koniec sezonu, żyjemy z meczu na mecz i na ten moment skupiamy się tylko i wyłącznie na tym, co wydarzy się w Białej Piskiej.
fot. Wiktoria Kośla.
Które miejsce na koniec sezonu zajmie Sokół Aleksandrów w III lidze?
- Nie będzie liderem, ale będzie w pierwszej piątce (57%, 125 Votes)
- Wygra ligę! (25%, 54 Votes)
- Będzie poniżej piątego miejsca, ale powyżej jedenastego (16%, 35 Votes)
- Będzie poniżej dziesiątego miejsca (2%, 4 Votes)
Total Voters: 218