W środę piłkarze Sokoła KONSPORT Aleksandrów Łódzki zmierzyli się w Łodzi z miejscowym Widzewem. Na zakończenie sezonu nie udało się zdobyć nawet punktu, a zielono-biali przegrali 1:4.
Pierwsze minuty zdecydowanie należały do podopiecznych Piotra Kupki. Gracze z Aleksandrowa Łódzkiego bez kompleksów weszli w mecz i już w pierwszym kwadransie stworzyli sobie kilka okazji bramkowych z których jedna przełożyła się na bramkę. Najpierw Patryk Wolański z trudem obronił strzał Jakuba Rogalskiego, a po chwili Michał Wrzesiński minimalnie chybił po rajdzie z lewego skrzydła. W 13. minucie golkiper Widzewa musiał już jednak wyciągać piłkę z siatki. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, celnym strzałem głową popisał się Damian Bierżyński i pokonał Wolańskiego.
Gra Sokoła po zdobyciu bramka lekko siadła, a szansę zaczęli stwarzać gospodarze. Dwukrotnie centrowali piłkę z rzutów wolnych, lecz Przemysław Rodak nie był w stanie czysto oddać strzału. Zielono-biali głównie czekali na swoje szanse w kontrataku, a widzewiacy za wszelką cenę chcieli jeszcze przed przerwą doprowadzić chociaż do remisu.
Usilne starania czerwono-biało-czerwonych w końcu przyniosły skutek. W 39. minucie po rozegraniu rzutu rożnego, kapitalnym uderzeniem z woleja popisał się Adam Radwański. Piłka odbiła się od wewnętrznej strony słupka i przekroczyła linię bramkową. Pięć minut później zaś, Michał Brudnicki sfaulował w polu karnym Mateusza Michalskiego, a ten z zimną krwią wykorzystał jedenastkę. Do przerwy widzewiacy schodzili zatem z korzystnym wynikiem.
Tuż po wznowieniu gry ponownie Sokół jako pierwszy zagroził bramce Widzewa. W pole karne wpadł z lewego skrzydła Łukasz Chojecki, strzelił jednak prosto w bramkarza rywali. W odpowiedzi jednak powinno być 3:1 dla Widzewa. Z dośrodkowaniem Dawida Kamińskiego minął się jednak z kilku metrów Michalski.
W 60. minucie kolejną dogodną szansę mieli goście. Wprowadzony w przerwie Michał Michałek zagrał do środka do Chojeckiego, a jego strzał z ok 12-13 metrów zablokował obrońca Widzewa. Kilka minut później ponownie sygnał do ataku dał Widzew. Podanie z autu dostał Grzegorz Brochocki i uderzył w boczną siatkę.
Kolejny kwadrans przyniósł kolejne dwa szybkie “ciosy” łódzkiego zespołu. W 70. minucie kapitalnym uderzeniem zza pola karnego popisał się Marcin Kozłowski, a cztery minuty później wynik podwyższył jeszcze Daniel Mąka. Te gole lekko podcięły już skrzydła naszej drużynie. Co prawda swoją okazję miał jeszcze Chojecki, ale jego uderzenie z dystansu pewnie wybronił Wolański. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 4:1 dla Widzewa. Piłkarzom Sokoła pozostaje zregenerować się na urlopach i z mocnym przytupem rozpocząć letnie przygotowania.
RTS Widzew Łódź – Sokół KONSPORT Aleksandrów Łódzki 4:1 (2:1)
0:1 – Damian Bierżyński (13′)
1:1 – Adam Radwański (39′)
2:1 – Mateusz Michalski k. (44′)
3:1 – Marcin Kozłowski (70′)
4:1 – Daniel Mąka (74′)
Widzew: Wolański – Kozłowski, Rodak, Zienielecki, Tlaga – Kazimierowicz (82′ Olczak), Radwański – Michalski (90+’ Danaburski), Mąka (76′ Budka), Kamiński – Brochocki (87′ Miasopust)
Sokół: Brudnicki – Pawlak, Bierżyński, Woźniczak, Stępień (86′ Knera) – Kobiera, Marciniak – Rogalski, Chojecki (86′ Golański), Wrzesiński – Kowalczyk (46′ Michałek)
Żółte kartki: Kozłowski (Widzew) – Stępień (Sokół)
Sędzia: Michał Mularczyk (ŁZPN)