Zaliczył dobrą rundę jesienną, swoją przyszłość wiąże z Sokołem Aleksandrów i liczy, że wiosną będzie strzelał częściej. Damian Nowacki zdobył zaufanie trenera i przed sobą stawia ambitne plany. Zapraszamy na rozmowę z piłkarzem.
W pierwszej rundzie rozgrywek rozegrałeś 15 spotkań. Przekonałeś do siebie trenera. Czy dla Ciebie ciężkim zadaniem było wywalczyć miejsce w pierwszej jedenastce Sokoła?
Na pewno nie było łatwo. Znalazłem się w nowej drużynie, w której trener preferował inny styl gry. Musiałem szybko się wkomponować w zespół. Dzięki wytycznym trenera i wsparciu kolegów z drużyny udało się tego dokonać.
Jesteś wychowankiem ŁKS Łódź, miałeś możliwość zadebiutować w pierwszej drużynie, wówczas grającej w III lidze. Grałeś również w Warcie Sieradz i Stali Rzeszów. Jak trafiłeś do Sokoła Aleksandrów?
To była dość łatwa droga. Jestem zawodnikiem pochodzącym z Łodzi. Do załatwienia miałem kilka prywatnych spraw i chciałem poszukać mocnego trzecioligowego zespołu. Wiedziałem, że Sokół ma ambitne cele. Kiedy młodemu zawodnikowi kończy się wiek młodzieżowca, to najważniejsza jest dla niego regularna gra. Sokół był strzałem w dziesiątkę.
Czy miałeś propozycje, by opuścić Sokół? Dlaczego zdecydowałeś, że zostaniesz w Aleksandrowie do końca sezonu?
Propozycje były, ale zdecydowałem, że zostanę w Aleksandrowie i jestem zadowolony. Duży wpływ na podjętą decyzję miał trener, który przekazał mi jasny plan działania. Czuję wsparcie ze strony szkoleniowca i zarządu klubu oraz wizja gry jak najbardziej mi odpowiada.
Jesteście na 4. miejscu w lidze. Warto poprosić Ciebie o podsumowanie pierwszej rundy rozgrywek i czy jesteś zadowolony ze swojej gry?
Jestem zadowolony z drużyny, ponieważ jesteśmy w czołówce i mamy niewielką stratę do lidera. Przed sobą stawiam wysoko poprzeczkę, bo dalej chce się rozwijać. Po pierwszej rundzie mam niedosyt głównie ze zmarnowanych moich sytuacji podbramkowych. Mogłem zdobyć więcej goli, mimo wszystko patrzę w przyszłość z optymizmem.
Warto pokusić się o prognozę na przyszłość dotyczącą oczywiście Sokoła Aleksandrów. Na co stać Wasz zespół wiosną? Czy mile zaskoczycie kibiców?
Przede wszystkim trzeba skupić się na dobrze przepracowanym okresie przygotowawczym. Z pierwszym meczem musimy być w optymalnej dyspozycji. Jako zespół nie możemy wybiegać w przyszłość. Jeśli chcemy osiągnąć dobry wynik, najważniejszy dla nas będzie najbliższy mecz, a prognozy zostawię innym.