Kolejne zawody w okresie przygotowawczym zanotował Dominik Pecyna. Młody pomocnik nie ukrywa, że zespół dopiera uczy się siebie nawzajem.
Redakcja: Nad czym głównie pracowaliście przed środowym meczem i na co zwracać będziecie uwagę przed pojedynkiem z Widzewem?
Dominik Pecyna: Przed środowym meczem pracowaliśmy głównie nad przesuwaniem i organizowaniem się w defensywie. Zagraliśmy całkowicie nowym ustawieniem w defensywie, co było kompletną nowością dla nas.
W środę zagraliście z drugoligowym ŁKS-em. Momentami nie prezentowaliście się wcale gorzej. Gdzie doszukiwałbyś się przyczyn porażki?
– Przegraliśmy mecz przez indywidualne błędy, a nowe ustawienie sprawdziło się na wyżej notowanym przeciwniku.
Więcej świeżości i rozegranych sparingów przez ŁKS to w dużym stopniu było przewagą po ich stronie?
– Myślę, że zgranie drużyny ŁKS-u, poprzez większą ilość rozegranych sparingów stało na wyższym poziomie. Nasza Drużyna mimo niedługiego startu ligi, cały czas się dociera, ponieważ w zespole jest sporo nowych twarzy.
Wróciłeś do Aleksandrowa po półrocznym wypożyczeniu. Wiele zyskałeś przez te okres? Czego nauczyłeś się w Poddębicach?
– Uważam, że pobyt w Poddębicach był dla mnie bardzo cennym doświadczeniem. Pełna rozegrana runda w czwartej lidze pozwoliła nabrać pewności siebie, a także nauczyć się pewnych boiskowych zachowań, tym bardziej, że Ner posiada bardzo dobrych zawodników, którzy obecnie walczyć będą o awans.
W tym tygodniu gracie jeszcze z Widzewem, później luźniejszy tydzień i mecz z Omega. Czujecie ze z formą traficie już na początek ligi?
– Nasz następny przeciwnik to kolejna wielka marka i silna drużyna mierząca w awans do drugiej ligi, więc nie będzie to łatwy pojedynek. Za to ostatni luźniejszy tydzień i mecz z Omegą ,który powinien być miłym zwieńczeniem ciężkiego okresu przygotowawczego , pozwolą nam na trafienie z formą w sam początek ligi.