W sobotę swój szósty mecz w rundzie wiosennej rozegrali podopieczni trenera Tomasza Bogdańskiego. Tym razem na terenie przeciwnika zmierzyli się z Jutrzenką Bychlew – drużyną, która w poprzedniej rundzie w ostatniej minucie odebrała sokołom zwycięstwo.
Początek meczu wyglądał obiecująco – w ciągu pierwszych siedmiu minut aleksandrowianie nie opuszczali połowy przeciwnika. Niestety nadziali się na kontrę i w 8 minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. Sokół szybko odpowiedział golem Kacpra Szczepaniaka, a do przerwy utrzymał się remis 1:1.
Druga tercja rozpoczęła się od sytuacji sam na sam napastnika Jutrzenki z bramkarzem Sokoła. Po interwencji golkipera gości sędzia podyktował rzut wolny tuż za linią pola karnego. Takiej okazji Jutrzenka nie zmarnowała i ponownie wyszła na prowadzenie. Po zmianie stron Sokół rzucił się do odrabiania strat. Gol wyrównujący padł po rzucie rożnym wykonywanym przez Michała Kochaniaka. Piłka odbiła się od jednego z obrońców gospodarzy i wpadła do ich bramki. Bramkę na 3:2 dla Sokoła strzela ponownie Szczepaniak i zielono – biali na przerwę zeszli z przewagą jednej bramki.
W ostatniej części spotkania Sokół nie zwalniał tempa. W zamieszaniu pod bramką Jutrzenki, najsprytniejszy okazał się Kochaniak, który po minięciu w polu karnym dwóch przeciwników precyzyjnym strzałem umieścił piłkę w bramce. Zawodnicy z Bychlewa nie zamierzali tanio sprzedać skóry i w jednej ze swoich okazji strzelili gola na 4:3. Kilka minut później świetnym uderzeniem z dystansu popisał się Aleks Kaczmarek doprowadzając do wyniku 5:3. Wszelkie nadzieje gospodarzy na doprowadzenie chociażby do remisu rozwiał Szczepaniak, strzelając swojego trzeciego gola w tym meczu i ustanawiając wynik końcowy 6:3 dla Sokoła.
Tomasz Bogdański: Drużyna z Bychlewa zabrała nam w poprzedniej rundzie dwa punkty i nie chcieliśmy oddać im nic więcej. Było trochę nerwów, ale od początku do samego końca wierzyłem w moją drużynę.
Jutrzenka Bychlew – Sokoł Aleksandrów Łódzki 3:6 (2:3)
Skład Sokoła: Matczak – Bułaciński, Skoczeń, Westwal, Chober – Kochaniak, Szczepaniak.
Grali również: Pelc, Olejniczak, Janicki, Kaczmarek.
Gole strzelali: Kacper Szczepaniak 3, Michał Kochaniak, Aleks Kaczmarek, samobój.