Czarna seria trwa. Sokół Aleksandrów przegrał z liderem Unią Skierniewice 0:2 (0:0). To był mecz 15. kolejki Betclic III ligi. gr. 1.
Piłkarze Sokoła do tego spotkania przystąpili pełni nadziei. W pierwszej połowie dobrze grali w obronie, każda sytuacja Unii została skutecznie powstrzymana.
W przerwie powiedzieliśmy sobie, że musimy wyjść skoncentrowani od pierwszych minut. Straciliśmy gola już w drugiej minucie drugiej połowy. W naszej ocenie sędzia chwilę wcześniej powinien odgwizdać faul na Adamie Patorze – mówi Radosław Koźlik, trener Sokoła Aleksandrów.
Unia Skierniewice od 47. minuty prowadziła po bramce Damiana Makucha. Gra nieco się odmieniła, bo Sokół zaczął częściej grać ofensywnie, jednak brakowało strzałów. Aleksandrowianom ciężko było się przebić pod pole karne rywali. W 83. minucie Vadym Yavorskyi zdobył drugą bramkę.
Nie tak miała wyglądać druga połowa. Unia wykorzystała dwie dogodne okazje. My pozostajemy bez punktów. Słabo gramy w linii ofensywnej, nie stwarzamy zagrożenia pod bramką rywali. Oceniając nasze wszystkie mecze, muszę stwierdzić, że są bardzo wyrównane, dużo nam nie brakuje do korzystnego wyniku. Teraz przyszedł czas, by skupić się na kolejnym spotkaniu, liczę, że uda się wyjść z tej beznadziejnej sytuacji – zaznacza Radosław Koźlik.
Następny mecz już w najbliższą sobotę na własnym boisku z Lechią Tomaszów Maz.
Unia Skierniewice – Sokół Aleksandrów 2:0 (0:0)
Bramki: 47. Makuch, 88. Yavorskyi.
Sokół: Rogalewicz – Filipiak, Bierżyński (58. Mnatsakanyan), Woźniczak, Kania – Kasprzycki (78. Dziuba), Wolinowski, Bednarski (85. Chojecki), Gmosiński (46. Król) – Dynel, Patora (78. Jardel).