W sobotę o godz. 17:00 piłkarze Sokoła Aleksandrów rozegrają ostatni mecz sezonu. Zmierzą się na własnym boisku z Pelikanem Łowicz.
Przyszedł ten moment, kiedy trzeba będzie zakończyć sezon rozgrywkowy 2020/21, który przejdzie do historii. Być może na długo pozostanie niektórym w pamięci, ale trzeba przyznać, że emocji nie brakowało. Sokół Aleksandrów do sobotniego spotkania przystąpi już bez obciążenia psychicznego, ponieważ w przedostatniej kolejce wywalczył utrzymanie. Pelikan Łowicz jeszcze nie jest pewien pozostania w tej klasie rozgrywkowej i będzie walczył o cenne punkty. A raczej tylko jeden punkt potrzebny jest, by pozostać na przyszły sezon w III lidze.
Ostatni mecz również oznacza pożegnanie z kibicami, którzy także w trudnych momentach wierzyli w zespół. Tych spotkań było naprawdę wiele, emocje udzielały się nie tylko fanom aleksandrowskiej drużyny. Były wzloty i upadki, ale ostatecznie wszystko zakończyło się po myśli zawodników, sztabu szkoleniowego i sterników klubu.
JAK WEJŚĆ NA MECZ?
Kibice, którzy mają zamiar pojawić się na obiekcie im. Włodzimierza Smolarka i zobaczyć mecz, będą wpuszczani bramą od ul. Mickiewicza. Jednorazowy bilet wstępu kosztuje 12 zł. Kobiety i dzieci do lat 15 mają wstęp wolny. Pamiętajmy, że nadal obowiązuje reżim sanitarny i kibice mają obowiązek zajęcia miejsc w rzędach naprzemiennie przy zachowaniu co najmniej 1,5 metra odległości.
Obowiązek ten nie dotyczy widza, który uczestniczy w wydarzeniu sportowym z dzieckiem poniżej 13. roku życia bądź z osobą z orzeczeniem o niepełnosprawności, osobą z orzeczeniem o potrzebnie kształcenia specjalnego lub osobą, która ze względu na stan zdrowia nie może poruszać się samodzielnie. Obowiązek również nie dotyczy osób wspólnie zamieszkujących lub gospodarujących.
Ostatni mecz wyjątkowo nie będzie transmitowany przez Sokół TV. Początkowo Pelikan Łowicz był zainteresowany przeprowadzeniem transmisji, jednak w piątek okazało się, że do tego nie dojdzie. Zatem wszystkich sympatyków zapraszamy na stadion im. Włodzimierza Smolarka w Aleksandrowie.