W sobotę o godz. 14:00 Sokół Aleksandrów rozegra kolejny ligowy mecz. Tym razem zmierzy się na wyjeździe z KS Wasilków. To będzie doskonała okazja, by przerwać słabszą dyspozycję i wrócić z kompletem punktów.
Nie da się ukryć, że ostatnie wyniki drużyny trenera Dawida Kroczka nie są zadowalające. W trzech ostatnich meczach Sokół odnotował zaledwie jeden punkt. Przegrał dwukrotnie, najpierw z Ursusem Warszawa 0:1, kolejno z Bronią Radom 0:1. Najbliższy przeciwnik to teoretycznie najsłabszy ligowy rywal. Zajmuje ostatnie miejsce w lidze i w tym sezonie odnotował tylko jeden remis z Bronią. Tutaj sytuacja staje się oczywista, że nikt chyba nie wyobraża sobie innego wyniku jak zwycięstwo. KS Waslików przegrywa swoje mecze u siebie i na wyjazdach, w ubiegłym sezonie utrzymał się dzięki przepisom wprowadzonym z sytuacją epidemiczną. Czyli na poziomie III ligi żadna drużyna nie opuściła tej klasy rozgrywkowej.
Mecz z KS Wasilków jest niewątpliwie dobrym momentem, by powrócić do gry o czołówkę. Przypomnijmy tylko, że nie tak dawno Sokół był liderem, teraz zajmuje 5. miejsce i do liderującego Świtu Nowy Dwór Maz. traci 5 punktów. Trener Dawid Kroczek stworzył dobrą drużynę, która przecież w rozgrywkach ligowych ma prawo złapać zadyszkę.
W związku z sytuacją epidemiczną mecz w Wasilkowie odbędzie się bez udziału publiczności. Ponadto powiat białostocki, w którym znajduje się miasto Wasilków, jest obecnie w strefie czerwonej. Warto zaznaczyć, że po wprowadzonych przez rząd zmianach, mimo że Aleksandrów Łódzki jest w strefie żółtej, to mecze na stadionie im. Włodzimierza Smolarka będą odbywać się bez udziału publiczności. Drużyna Sokoła najbliższe dwie ligowe kolejki rozegra na wyjeździe. Najpierw w Wasilkowie, następnie w Warszawie z Polonią. Mecz na własnym boisku odbędzie się dopiero 31 października. Być może do tego czasu sytuacja epidemiczna w kraju ulegnie zmianie.