Sokół Konsport Aleksandrów Łódzki przegrał z Lechią Tomaszów Maz. 1:2 (1:0). Pierwszy test umiejętności drużyny trenera Sławomira Majaka nie został zaliczony. Zespół zagrał słabe widowisko, po którym musi pożegnać się z rozgrywkami pucharowymi.
To nie był najlepszy mecz w wykonaniu Sokoła Konsport Aleksandrów. Faworytem w tym spotkaniu oczywiście byli liderzy III ligi, którzy w okienku transferowym wzmocnili się czterema piłkarzami. Zespół z Lechii po zakończeniu pierwszej rundy rozgrywek przeszedł pewien kryzys. Drużynę opuścił szkoleniowiec i doszło do wielu roszad w składzie.
Jak przebiegało widowisko?
W 7. minucie po wybiciu piłki przez Lechię silnie uderzał sprzed pola karnego Jakub Szarpak. Piłka jednak przeleciała nad poprzeczką.W 17. minucie gola zdobył Bartłomiej Maćczak, który do Sokoła zimą trafił właśnie z Lechii Tomaszów Maz. W 23. minucie zobaczyliśmy pierwszy groźny strzał Lechii. Bartosz Kaniecki wybił piłkę na rzut rożny. W 30. minucie kontuzji doznał Jakub Rozwandowicz. Opuścił plac gry. W jego miejsce wszedł Dawid Sarafiński. W 45. minucie groźny strzał oddał Mateusz Bąkowicz. Uderzał sprzed pola karnego lewą nogą, ale piłka minęła słupek bramki. Strzał niecelny.
Trener Sławomir Majak w przerwie nie dokonał żadnych zmian. W pierwszych 15. minutach drugiej połowy nie zobaczyliśmy żadnych groźnych sytuacji pod bramką obu drużyn. Było wiele niedokładności, a walka o piłkę toczyła się głównie w środku pola. Piotr Kornacki w 64. minucie doprowadził do wyrównania. Bartosz Kaniecki był bliski obrony karnego. W 79. minucie Bartosz Snopczyński uderzał groźne na bramkę Sokoła. Piłka minimalnie minęła słupek. W 82. zobaczyliśmy drugą żółtą kartkę dla Eryka Kapronia. W konsekwencji opuścił plac gry. W 88. minucie doskonałej okazji nie wykorzystał Bartosz Snopczyński. Pozostał mu tylko do pokonania Bartosz Kaniecki. W 90. minucie kolejna stuprocentowa sytuacja dla Lechii. Świetnie w bramce zachował się Kaniecki. Natomiast w samej końcówce meczu padł zwycięski gol. Zdobył go Snopczyński bo błędzie defensywy Sokoła.
Podsumowanie. Plusy spotkania.
Trudno doszukać się plusów w tym meczu. Jedynie wykorzystana sytuacja podbramkowa przez Sokół dała nadzieję na dobry wynik. Bartosz Kaniecki kilkakrotnie obronił zespół przed stratą bramki.
Podsumowanie. Minusy spotkania.
Lider III ligi zagrał słabe widowisko, stworzył sobie bardzo mało klarownych okazji. Nie potrafił wykorzystał przewagi jednego zawodnika po czerwonej kartce w 82. minucie meczu. Paradoksalnie to Lechia od tego momentu zaczęła grać lepiej i w ciągu kilku minut potrafiła wykorzystać błędy w defensywie. Skarciła Sokół w doliczonym czasie gry. Ponadto kontuzji nabawił się Jakub Rozwandowicz. Ma problemy z kolanem.
Lechia Tomaszów Maz. – Sokół Konsport Aleksandrów Łódzki 2:1 (0:1)
Bramki: 64. Kornacki (karny), 90+2 Snopczyński – 17. Maćczak
Skład Sokoła Konsport Aleksandrów: Kaniecki – Żwir, Ślęzak, Gieraga, Szarpak – Rozwandowicz (32. Sarafiński), Kasperkiewicz, Bogołębski, Głowiński (81. Kaczmarek), Maćczak (85. Szymański), Cempa.
Kartki dla Sokoła: 44. Sarafiński (żółta), 57. Bogołębski (żółta), 73. Głowiński (żółta).
Lechia: Grejber – Jakubczyk, Cyran, Bartosiński, Kornacki – Kaproń, Bąkowicz (77. Rymek), Amroziński (60. Lewiński), Buczkowski – Szymczak, Nowak (76. Snopczyński).