Podziałem punktów zakończył się sobotni mecz między Sokołem KONSPORT Aleksandrów Łódzki, a Victorią Sulejówek. Co po meczu powiedzieli szkoleniowcy obu ekip?
Łukasz Chmielewski (Trener Victorii): Dzisiaj spotkanie dwóch zespołów, które o nic nie walczyły. Mimo wyniku 0:0, emocji było wystarczająco. Tabela nie kłamie. Sokół jest bardzo wysoko i jest bardzo dobrym zespołem. Głównie skoncentrowaliśmy się na skutecznej obronie i próbie zaskoczenia przeciwnika kontratakiem lub stałym fragmentem gry. Zawodnicy włożyli bardzo dużo serca w grę bez piłki w pierwszej połowie. Później zaś mieliśmy problem ze sprawnym przejściem z obrony do ataku. Efekt tego był taki, że nie mieliśmy żadnej stuprocentowej okazji w tym spotkaniu. Poza dwiema sytuacjami, które miał Sokół to reszta zagrożenia była po stałych fragmentów gry. Z obrony mogę być zadowolony, z gry ofensywnej nie, a z wyniku oczywiście tak. Kończyliśmy mecz w 10, do tego rzut karny i nieuznana bramka. Sokół był w tym meczu lepszy piłkarsko. Jeżeli skończyło się wynikiem 0:0 to można się jedynie z tego cieszyć. Za wynik i włożone serce, podziękowania dla moich chłopaków. Wydarliśmy punkt z Aleksandrowa Łódzkiego.
Piotr Kupka (Trener Sokoła): W zasadzie trener podsumował całe spotkanie. Ciężko cokolwiek dodać. Brakowało nam szczęścia pod bramką gości. Kilka razy się zakotłowało, lecz obrońcy przyjmowali strzały moich zawodników. Klarownych sytuacji było niewiele. Kolejny raz nie wykorzystujemy rzutu karnego. Jest to nasza straszna bolączka w tej rundzie. Zapewne kilka punktów w ten sposób zgubiliśmy i nie możemy do końca liczyć się w walce o awans. Moim zawodnikom chce podziękować, że walczyli do końca, zostawili dużo serca i ambicji. Nie wszystko nam wychodziło, ale goście grali bardzo w defensywie i mecz zakończył się remisem 0:0. Mam nadzieję, że w ostatnich meczach moja drużyna zdobędzie jeszcze jakieś bramki.