Kolejnym zawodnikiem w naszym cyklu będzie wychowanek Sokoła – Damian Bierżyński.
Nie straszne mi zawieruchy, mam bardzo mocną pozycję w klubie.
– Mam nadzieję, że tak.
Będę lepszym obrońcą, niż inny wychowanek klubu, kapitan drużyny Przemysław Woźniczak.
– Przecież jestem już lepszy 🙂
W Zabrzu nie wyszło, bo niezbyt mi szła śląska gwara.
– Mogło tak być
A tak na prawdę nie wyszło, bo …
– Sam do końca nie wiem.
Trenerem z którym najlepiej mi się współpracowało w Sokole jest …
– Pomidor.
Przy trenerze Kupce musiałem poprawić sylwetkę, inaczej o grze mógłbym zapomnieć.
– Cały czas walczę z tą poprawą.
W okresie przygotowawczym przeżywam “efekt jojo”.
– Nie do końca! Trzymam swoją wagę!
Gdyby nie dobra atmosfera w szatni, wielu zawodników nie byłoby już w Sokole.
– Nie.
Nie raz mówili na mnie Quaresma, gdyż ….
– Jestem tak samo techniczny jak on.
Gdybym nie był piłkarzem to…
– Grałbym w pokera.
Dobra książka czy film?
– Film.
Na siłowni nie lubię …
– Przebywać.
Pierwsze zarobione pieniądze wydałem na …
– Nowe korki i pizzę.
Jako piłkarz wzoruje się na …
–
Chciałbym grać w lidze…
– Mistrzów.
Gdybym dostał ofertę z Azji wziąłbym w ciemno.
– Nie.
Najbardziej chciałbym mieszkać w …
– Radomiu albo Zgierzu.
Lubię siebie za …
– Skromność.
W kobietach najbardziej cenie …
– Charakter i urodę.
Gdybym wygrał milion dolarów …
– To byłbym sobą.
Moje największe marzenie to …
– Zostać zawodowym piłkarzem.
Ulubiona kuchnia to …
– Kuchnia mamy.
Po zakończeniu kariery …
– Najpierw trzeba ją zacząć.