W bardzo dobrych nastrojach mogą wracać do Aleksandrowa zawodnicy Sokoła KONSPORT Aleksandrów Łódzki. Podopieczni Piotra Kupki na bardzo ciężkim terenie, pokonali Huragan Morąg 1:0.
Pierwsze minuty nie przyniosły zbyt wielu sytuacji bramkowych. Kibice zgromadzeni w Morągu oglądali wiele pojedynków powietrznych oraz walki po obu stronach barykady. Zarówno Huragan, jak i Sokół próbowali głównie atakować bocznymi sektorami boiska. Czujni jednak w defensywie byli obrońcy obydwu ekip. Dopiero w 14. minucie doszło do pierwszej groźniejszej okazji. Mateusz Lawrenc złapał dośrodkowanie Łukasza Marciniaka i szybko wznowił grę. Piłka powędrowała prawie pod pole karne gości i tylko dobra interwencja Mikołaja Zwolińskiego uratowała Michała Brudnickiego przed sytuacją sam na sam z napastnikiem rywala.
Z biegiem czasu Huragan zyskiwał optyczną przewagę i dłużej utrzymywał się przy piłce. Mimo to nasza drużyna stanęła przed bardzo dobrą szansą na zdobycie bramki. W 33. minucie, dośrodkowanie Mariusza Zasady zamknął uderzeniem głową z ostrego kąta Jakub Rogalski. Gdy wydawało się, że ten strzał nie ma prawa stworzyć zagrożenia, to piłka po strzale młodzieżowca zielono-białych trafiła w poprzeczkę. Była to w zasadzie najgroźniejsza akcja w pierwszych czterdziestu pięciu minutach i na przerwę piłkarze schodzili z bezbramkowym remisem.
Dtuga połowa już od pierwszych minut przyniosła kilka groźniejszych sytuacji. W 48. minucie do dośrodkowania w pole karne dopadł Marciniak i minimalnie przestrzelił, uderzając nad poprzeczką. Cztery minuty później odpowiedzieli gospodarze. Dobre prostopadłe podanie dostał Daniel Mlonek i uderzył jednak obok bramki. Kilka chwil później do dośrodkowania dobrze wyszedł też Piotr Karłowicz i zmusił naszego golkipera do interwencji na raty.
Przez następne minuty ponownie oglądaliśmy bardzo wyrównane zawody i wszystko wskazywało na to, że ponownie gracze Sokoła będą musieli zakończyć zawody z bezbramkowym remisem. W 87. minucie doszło do małej kontrowersji. Piłkę ręką zagrał zawodnik z Morąga, a arbiter wskazał jedynie na rzut rożny. Sprawiedliwości stało się jednak zadość już minutę później. Po dośrodkowaniu w pole karne, piłka dotarła do Damiana Bierżyńskiego, ten próbował przelobować bramkarza, lecz futbolówka trafiła w poprzeczkę. Dopadł do niej jeszcze Mateusz Stępień i dał tym samym prowadzenie, a jak się potem okazało zwycięstwo zielono-białym.
Huragan Morąg – Sokół KONSPORT Aleksandrów Łódzki 0:1 (0:0)
0:1 – Mateusz Stępień (88′)
Huragan: Lawrenc – Szawara, Bogdanowicz, Lipka, Podhorodecki, Galik, Mlonek (78′ Konczewski) Zajączkowski, Stefanowicz, Chiliński (66′ Bartkowski), Karłowcz
Sokół: Brudnicki – Pawlak, Zwoliński, Bierzyński, Stępień – Kobiera – Rogalski, Marciniak, Chojecki (75′ Pabjańczyk), Zasada (59′ Wrzesiński) – Kowalczyk (59′ Michałek)
Żółte kartki: Mlonek, Galik, Podhorodecki (wszyscy Huragan)
Sędzia: Łukasz Małaszewski (Podlaski ZPN)