W niedzielę na boisku bocznym podopieczni Krzysztofa Szabeli podejmowali Rózę Kutno.
Od początku tygodnia zespół miał drobne problemy kadrowe przez co trener Krzysztof Szabela nie mógł skorzystać z całej kadry i zasięgnął po dwóch zawodników z rocznika 2001.Mecz od samego początku układał się pod dyktando Sokoła, jednak z czasem gra była coraz słabsza. Niefrasobliwość i brak dokładności narastał, przez co ciężko było drużynie utrzymać się przy piłce.
Pierwsze sytuacje w tym spotkaniu mieli Jakub Iwanek, Bartosz Sokołowski, Mateusz Leszczyński czy Mateusz Franczak, którzy chcieli zagrozić bramce gości, ale na nic to się zdało.W 14. minucie, prawą stroną ruszył Dawid Rosik, który minął dwóch zawodników i dograł piłkę płaskim podaniem w pole karne, nie znalazła ona jednak adresata.Dwie minuty później, niefortunnie w starciu z przeciwnikiem znalazł się Bartosz Sokołowski, który walcząc o piłkę został przewrócony na rękę i jak się później okazało było to poważne złamanie kości, zawodnik mimo to nie chciał zmiany. Z delikatnym urazem zmagał się również Fabian Kasierski, który w 30. minucie musiał opuścić boisko z powodu problemów z kolanem.Wynik do przerwy nie uległ zmianie i zawodnicy schodzili z boiska przy stanie 0:0.
Druga połowa była o wiele lepsza w wykonaniu Sokoła. Pierwsze piętnaście minut drugiej odsłony to oblężenie bramki przyjezdnych, którzy nie mogli wydostać się z własnej połowy.Wzorowa gra obrońców zespołu Sokoła nie pozwalała rywalom dostać się w pole karne.W 59. minucie w doskonałej sytuacji znalazł się Bartosz Sokołowski, który uciekł za linie obrony po prostopadłym zagraniu Krzysztofa Zdończyka i strzałem z połwoleja uderzył prosto w bramkarza. Do ofensywnych zagrań dochodziła również trójka obrońców Dawid Rosik, Mateusz Wdówka czy Damian Przybylski, którzy chcieli pomóc drużynie w zdobyciu gola.
To się opłaciło, bo już w 68. minucie Sokół objął prowadzenie, a strzelcem gola został Jakub Iwanek, który wykorzystał prostopadłe podanie od Dawida Rosika. W 81. minucie było już 2:0. Bardzo Aktywny w tym spotkaniu był Jakub Iwanek, który dopadł jako ostatni do piłki zagrywanej przez Sebastiana Klime i spokojnym strzałem skierował futbolówkę do siatki. Wynik nie uległ zmianie i arbiter kilka minut później zakończył zawody.
Sokół wygrał swój czwarty mecz z rzędu, przez co plasuje się na drugiej pozycji w tabeli. Następne spotkanie rozegrają u siebie ze Skalnikiem Sulejów JR.
Sokół Aleksandrów Łódzki – Róża Kutno 2:0 (0:0)
Skład: Posiewała – Rosik, Przybylski, Wdówka, Zdończyk, Stegliński, Leszczyński, Franczak(88′ Rogowski), Iwanek, Kasierski (30′ Klima), Sokołowski (80′ Sadowski)