Bezbramkowym remisem zakończyło się niedzielne spotkanie pomiędzy rezerwami Jagiellonii Białystok, a Sokołem KONSPORT Aleksandrów Łódzki.
Jako pierwsi groźniejszą sytuację stworzyli zawodnicy z Białegostoku. W 4. minucie najpierw z z lewego skrzydła uderzył Paweł Kaczmarczyk, a następnie próbował dobijać Emil Gajko, lecz jego próba również natknęła się na defensorów Sokoła.
Nasz zespół próbował odpowiedzieć ze stałych fragmentów, lecz celny strzał jako pierwsi oddali gospodarze. Na uderzenie zza pola karnego zdecydował się Mateusz Ostaszewski. Piłka poleciała jednak prosto w Michała Brudnickiego.
Kolejne minuty przyniosły następne próby strzałów po obu stronach. Niecelnie uderzył Łukasz Chojecki, a zablokowane zostało uderzenie Łukasza Marciniaka. Po stronie graczy z Białegostoku odpowiedział Przemysław Mystkowski. Pewnie jednak interweniował nasz golkiper.
Najlepszą okazję gracze Sokoła mieli dopiero w 30. minucie. W sytuacji sam na sam z bramkarzem wyszedł Michał Michałek, mając jednak na plecach obrońcę, stracił po chwili piłkę, która powędrowała do Michała Wrzesińskiego, a ten uderzył prosto w Krzysztofa Karpieszuka. Dziesięć minut później po rozegraniu rzutu rożnego, blisko zdobycia gola był również Przemysław Woźniczak. Futbolówka po jego strzale głową powędrowała jednak nad poprzeczką.
Na koniec pierwszej połowy, próbował zaskoczyć jeszcze bramkarza Wrzesiński. Jego uderzenie jednak nie sprawiło trudu bramkarzowi Jagi. Do przerwy mieliśmy zatem bezbramkowy remis.
Druga część gry od początku była dość spokojna w wykonaniu obydwu drużyn. Przed pierwszą szansą stanęli goście. W 51. minucie do rzutu wolnego podszedł Michałek, lecz piłka po bezpośrednim uderzeniu minęła słupek bramki gospodarzy. Trzy minuty później ponownie przed szansą stanął napastnik Sokoła. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego nastąpiło spore zamieszanie w szesnastce Jagiellonii i tylko rozpaczliwe próby zablokowania strzałów uratowały zespół trenera Dariusza Bayera.
Kolejne minuty ciągle należały do graczy Sokoła. Zielono-biali byli stroną zdecydowanie przeważającą i tylko brak skuteczności ratował zespół rywali. Mimo to gracze z Białegostoku w końcówce mogli przechylić szalę na swoją korzyść. W 81. minucie wyprowadzili szybką kontrę i z kilku metrów w słupek w stuprocentowej okazji trafił Michał Koźlik.
Żółto-czerwoni poczuli wiatr w żaglach i przez następne minuty byli stroną przeważającą. W 84. minucie uderzenie Pawła Wołczyńskiego z lewego skrzydła wybronił jednak Brudnicki. Była to w zasadzie ostatnia groźniejsza próba w tym spotkaniu i obie ekipy musiały zadowolić się podziałem punktów.
Jagiellonia II Białystok – Sokół KONSPORT Aleksandrów Łódzki 0:0 (0:0)
Jagiellonia: Karpieszuk, Kaczyński, Koźlik, Radecki, Straus – Gajko, Grabowski (69.Wołczyńśki) , Ostaszewski, Kaczmarczyk (46.Giełażyn) – Mystkowski, Łupiński
Sokół: Brudnicki – Pawlak, Zwoliński, Woźniczak, Bierżyński – Kobiera – Rogalski, Marciniak, Chojecki (82.KowalczyK), Wrzesiński (67.Zasada) – Michałek (90+2.Stępień)
Żółte kartki: Zwoliński, Bierżyński, Marciniak (Sokół)
Sędzia: Kamil Żmijewski (W-Z ZPN)